Arytmia to zaburzenie pracy serca polegające na jego przyśpieszeniu, zwolnieniu lub nieregularności. Czasami arytmia serca jest błahym problemem, jednak nierzadko może zagrażać życiu pacjenta! O metodach leczenia arytmii serca rozmawiamy z dr hab. n. med. Oskarem Kowalskim, Przewodniczącym Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, kierownikiem Kliniki i Pracowni Elektrofizjologii i Stymulacji Serca Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.

[aktualizacja: 06’2021]

Arytmia. Co wywołuje zaburzenia rytmu serca?

Arytmia spowodowana jest najczęściej chorobą zastawek serca, chorobą niedokrwienną serca, przez nadciśnienie tętnicze, zwyrodnieniem serca, wadami wrodzonymi, czy też zaburzeniami poziomu elektrolitów („soli mineralnych”) we krwi lub przedawkowaniem leków. Groźna arytmia powstaje także na podłożu genetycznym.

Arytmia serca może być napadowa, wtedy pojawia się okresowo lub długotrwała tj. utrzymująca się przez długi czas.

Ryzyko wystąpienia arytmii zwiększa się wraz z wiekiem i dodatkowo jest większe m.in. u palaczy, osób z nadciśnieniem tętniczym, cukrzycą, podwyższonym poziomem cholesterolu. Występowanie chorób serca u członków rodziny jest także czynnikiem sprzyjającym wystąpieniu arytmii.

arytmia

Rodzaje i metody leczenia arytmii

Wyróżnia się pewne rodzaje arytmii, które nie niosą za sobą żadnego ryzyka. Pomimo, że pacjent sporadycznie odczuwa ich objawy, nie muszą być leczone. Są również arytmie mające niekorzystny wpływ na sprawność serca i zagrażają pacjentowi. Niewątpliwie wymagają konsultacji lekarskich i odpowiedniego leczenia. W niektórych przypadkach wystarczy samo przyjmowanie leków, jednak najlepszą metodą leczenia arytmii jest leczenie zabiegowe.

Wyróżnia się kilka rodzajów arytmii, które mogą mieć różny poziom nasilenia.

Sposób leczenia pacjentów z arytmią będzie inne w zależności od stopnia nasilenia jej objawów. Nie każdy pacjent będzie więc wymagał leczenia zabiegowego w postaci ablacji. U każdego chorego w trakcie kwalifikacji do zabiegu indywidualnie określa się potencjalną skuteczność zabiegu. Można jednak przyjąć, że zarówno w przypadku obecności pojedynczych pobudzeń dodatkowych, jak i w większości postaci arytmii złożonych (częstoskurcze lub migotanie przedsionków) zabieg ablacji będzie zdecydowanie bardziej skuteczny niż leczenie farmakologiczne.

Nie każdy rodzaj arytmii wymaga kwalifikacji do ablacji.

Obecnie w specjalistycznych ośrodkach kardiologicznych zajmujących się tzw. elektrofizjologią, czyli leczeniem zaburzeń rytmu serca, można leczyć zabiegowo praktycznie każdy rodzaj arytmii serca.

Sprawdź również: Ablacja serca, czyli o skutecznej metodzie leczenia arytmii serca.

Ablacja – najskuteczniejsza metoda leczenia arytmii

Uznaje się, że ablacja jest najskuteczniejszą formą leczenia arytmii. Przebieg zabiegu uzależniony jest od jej rodzaju, każdorazowo jednak wprowadza się do serca pacjenta specjalne cewniki – elektrody. Służą one zbieraniu sygnałów elektrycznych mięśnia sercowego, przez co określa się żródło arytmii.

Większość zabiegów ablacji wykonuje się wyłącznie w znieczuleniu miejscowym.

Znieczulenia wymaga miejsce, poprzez które wprowadza się cewnik do układu naczyniowego, najczęściej jest to pachwina. Samo umieszczenie cewników w sercu nie powoduje bólu, a większość pacjentów w ogóle nie orientuje się, że elektrody zostały już wprowadzone do serca. Po odnalezieniu miejsca odpowiedzialnego za arytmię wykonuje się w nim aplikację energii (prąd o specjalnej częstotliwości) lub zimna. Tak usuwa się nieprawidłowe komórki.

Inaczej z kolei wygląda ablacja migotania przedsionków. W tym przypadku od razu wiadomo, że jej celem jest izolacja elektryczna ujść żył prowadzących krew z płuc do serca. Techniki zabiegowe są różne, ale cel zabiegu w każdym przypadku jest taki sam.

Dlaczego ablacja ma większą skuteczność niż leczenie farmakologiczne?

Od kilkunastu lat na rynku nie powstają nowe leki antyarytmiczne. Mechanizm powstawania arytmii jest na tyle złożony, że najprawdopodobniej się to nie udaje. Niestety, część leków antyarytmicznych z różnych powodów jest w Polsce niedostępna.

Z drugiej strony ostatnie lata to duży rozwój technik zabiegowych – komputerowych systemów elektrofizjologicznych pozwalających na wirtualne tworzenie trójwymiarowych map serca w celu poszukiwania ogniska arytmii. To rozwiązanie niezwykle zwiększyło skuteczność zabiegów, zwłaszcza tych trudniejszych. Pojawiły się także nowe techniki zabiegowe wykorzystujące m.in leczenie niską temperaturą (tzw. krioablacje).

W zależności od arytmii skuteczność ablacji ocenia się na poziomie 70-95% . Obecnie nie istnieje jakikolwiek leku o zbliżonej efektywności działania.

Skuteczność leczenia niektórych arytmii poprzez wykonanie zabiegu ablacji wynosi nawet 98%. Są jednak również takie rodzaje arytmii, które znacznie trudniej jest usunąć. To m.in. migotanie przedsionków, które nierzadko wymaga powtórzenia zabiegu!

Istnieją arytmie, które są bezpośrednim następstwem innego schorzenia serca, a leczenie farmakologiczne jest całkowicie nieefektywne.

Należy do nich częstoskurcz komorowy spowodowany zawałem serca, który można usunąć z efektywnością przekraczającą 70%. Trzeba mieć świadomość, że tego rodzaju arytmia bezpośrednio zagraża życiu, a leki są nieefektywne!

Wskazania do leczenia zabiegowego trzeba zawsze analizować indywidualnie. Każdy rodzaj zaburzeń rytmu, które utrudniają normalne funkcjonowanie warto skonsultować z kardiologiem pod kątem ich znaczenia oraz możliwości leczenia – zarówno farmakologicznego, jak i zabiegowego. Ostateczną kwalifikację do ablacji w większości przypadków podejmuje elektrofizjolog tj. kardiolog zajmujący się leczeniem arytmii.

Uwaga: jeśli po zabiegu ablacji choroba niedokrwienna serca nadal występuje, to arytmia może nawracać. Będzie jednak pochodzić już z zupełnie innego obszaru serca!

Leczenie arytmii a rzeczywistość. Jak wyglądają zabiegi ablacji w Polsce?

Leczenie zaburzeń rytmu, a zwłaszcza metoda ablacji w Polsce to obecnie chyba najsłabsza strona kardiologii. Wyspecjalizowanych ośrodków jest wciąż za mało, a możliwości wykonywania zabiegów ograniczone przez kontraktowanie. W tym zakresie odbiegamy nie tylko od tzw. starych krajów unijnych, jak Francja czy Włochy, ale także od Czech, które wstąpiły do UE w tym samym czasie, co Polska!

Zabiegów ablacji prostych wykonuje się w Polsce nawet o połowę mniej na 1 mln mieszkańców niż w Czechach. W przypadku ablacji złożonych, to zaledwie 25% zabiegów wykonywanych u naszych południowych sąsiadów!

Szacuje się, że na migotanie przedsionków choruje w Polsce ponad 0,5 mln ludzi, a wykonuje się niewiele ponad 3 tys. zabiegów rocznie! Z kolei czas oczekiwania na zabieg ablacji migotania przedsionków wynosi nawet kilka lat. Trzeba mieć świadomość, że po tak długim czasie oczekiwania przedsionki serca są na tyle zniszczone, że skuteczny zabieg jest wręcz niemożliwy!

Dodatkowym problemem jest także zbyt mała liczba specjalistów, którzy mogą przeprowadzać tego rodzaju zabiegi.

Nawet jeśli będziemy mogli istotnie zwiększyć ilość zabiegów w istniejących pracowniach, to i tak nie osiągniemy choćby poziomu Czech. Potrzebne są nowe formy zabiegów. Faktycznie jednak problemem są nie tylko pieniądze na zabiegi ale również zbyt mała liczba specjalistów.

Szkolenie elektrofizjologa jest niestety dużo dłuższe, niż szkolenia innych specjalistów zabiegowych w kardiologii.

W obecnych warunkach przeprowadzenie szkolenia jest bardzo utrudnione, ponieważ w Polsce praktycznie nie ma centrów szkoleniowych. Przyszły specjalista elektrofizjolog musi odbyć długi, trwający minimum 1,5 roku, aktywny kontakt z techniką zabiegową na wysokim poziomie.

Sekcja Rytmu Serca PTK obecnie stara się uruchomić pierwszą w Polsce Szkołę Elektrofizjologii Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

Brak dostępu do zabiegowego leczenia arytmii jest niezgodny ze standardami medycznymi. Dodatkowo sytuację może pogorszyć zmniejszenie wyceny części kardiologicznych procedur zabiegowych – w tym wypadku implantacji urządzeń, takich jak defibrylatory serca.

Przeciwwskazania do ablacji i możliwe powikłania

Istnieją czynniki dyskwalifikujące pacjenta do zabiegu ablacji. Wyróżnia się dwie grupy pacjentów – chorych, u których arytmia nie zagraża życiu i zdrowiu oraz grupa chorych, u których zmiany w sercu są zbyt duże, aby móc skutecznie przeprowadzić zabieg.

Ablacji nie przeprowadza się także w trakcie infekcji, gdy z różnych przyczyn upośledzone jest krzepniecie krwi. Dotyczy to jednak tylko części chorych.

Skuteczny zabieg można wykonać zarówno u małego dziecka, jak i u osób w podeszłym wieku. Trzeba mieć również świadomość, że po przeprowadzeniu ablacji mogą pojawić się powikłania. Kwalifikując pacjenta do zabiegu ablacji, lekarz ma obowiązek omówić jego skuteczność, a także ryzyko i rodzaj ewentualnych powikłań.

Niestety, podczas każdego zabiegu mogą wystąpić komplikacje, które trzeba brać pod uwagę podejmując decyzję o leczeniu inwazyjnym.

Na szczęście powikłania w większości rodzajów ablacji zdarzają się rzadko. Uważa się nawet, że tego rodzaju procedury u wielu chorych nie wiążą się z dużym ryzykiem.

Naszym gościem był dr hab. med. Oskar Kowalski, Przewodniczący Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, kierownik Kliniki i Pracowni Elektrofizjologii i Stymulacji Serca Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.

Profesor_Oskar Kowalski_przewodniczacy sekcji rytmu serca_polskie towarzystwo kardiologiczne_ablacja_ablacje

7 KOMENTARZE

  1. Dziękuję za ten artykuł. Temat dla mnie bardzo ważny. Mój tata jest już po ablacji. Wcześniej migotania potrafiły występować dwa razy w tygodniu i były bardzo uciążliwe. Zawsze kończyło się umiarowieniem w szpitalu. Teraz 2 lata od ablacji migotania nie wystąpiły ani razu.

  2. Artykuł strasznie długi, mam 23 lata i czasami wydaję mi się że jak by moje serce gubiło rytm jest to odczuwalne zwłaszcza pod wieczór jak próbuje zasnąć, niby w żaden sposób nie wpływa to na mnie ale jest co najmniej dziwne, teraz pytanie czy nie zawracać sobie tym głowy skoro mi to nie przeszkadza czy wybrać się do lekarza?

    • Nasze artykuły są faktycznie długie ale ciężko nam je skrócić 🙂 Staramy się podchodzić do każdego tematu rzetelnie i omawiać go jak najdokładniej.
      Co do tych dolegliwości to nie musi być od razu arytmia. To może wiązać się równie dobrze z przemęczeniem, stresem i wieloma innymi dolegliwościami. Myślę, że najpierw warto udać się do internisty, niech zleci morfologię + jonogram i zobaczycie co dalej. Iść do lekarza zawsze warto, niech Pani nie odkłada tej wizyty. I proszę dać znać jak wyszły badania. Pozdrawiam ciepło

  3. Ciekawy artykuł, szkoda że niewiele jest tak merytorycznych publikacji dostępnych w internecie dla samych pacjentów. Sama zmagam się z nadciśnieniem/arytmią wywołaną chorobą odkleszczową od kilkunastu miesięcy, być może uda się Państwu kiedyś opisać bardziej szczegółowo i to zagadnienie bo to co raz bardziej powszechny problem i często bagatelizowany.

  4. Jestem 9 lat po ablacji. Częstoskurcz napadowy. Nadkomorowy.
    9 lat spokoju i zaczynam od nowa czuj pojedyncze dodatkowe uderzenia jak kiedyś… Nieruchomieję bo zaraz się zacznie…i cisza. Czy to możliwe że choroba może wrócić, a zniszczone dodatkowe drogi odbudują się?

    • Renata i co wróciły napady? Ja za niecały miesiąc mam właśnie ablację …mam głęboką nadzieje ,że pierwszą i ostatnią.
      Mam to samo rozpoznanie i dlatego pytam. Zdróweczka życzę i równego bicia serca cały czas.
      A artykuł bardzo mi się podobał.

  5. Z tego co mi wiadomo to te częstoskurcze nawracaja po ablacji nikt nie wie jak za kilka lat zachowa się wypalone serce często chyba po tym zabiegu wszystko wraca prędzej czy później ale na jakiś czas moze poprawić jakość życia pacjenta

Zapytaj lub skomentuj:

Napisz komentarz
Podaj swoje imię