Tatarak pochodzi z „Tatarji”, jak można przeczytać w starych tekstach źródłowych z XIX wieku, stąd polska nazwa „tatarak”. W ziołolecznictwie wykorzystujemy kłącze tataraku (łac. Rhizoma calami) mające szerokie działania prozdrowotne, które warto poznać.
Ze względu na zawartość goryczy napar z kłącza tataraku pobudza wydzielanie soku żołądkowego, usprawnia trawienie oraz przyswajanie składników odżywczych.
Tatarak uspokoi skołatane nerwy
Kłącze tataraku wykazuje też działanie uspokajające (szczególnie zawarty w olejku azaron). Jest silniejszy w tym działaniu m.in. od melisy, lawendy, waleriany, czy męczennicy.
Kłącze tataraku to dobre zioło na stres, którego następstwa mogą się nam manifestować w postaci problemów brzusznych: złego trawienia, zaparć, spastycznych biegunek, napięcia jamy brzusznej.
Warto też podawać napar rekonwalescentom i osobom starszym z zanikowym nieżytem błony śluzowej żołądka, także w przewlekłych zaburzeniach trawienia z brakiem łaknienia oraz bezsocznością tj. stanem niewydzielania soku żołądkowego przez zanikłą lub uszkodzoną błonę śluzową żołądka.
Wyciągi z tataraku są silnymi antyseptykami: w dużych dawkach hamują rozwój pasożytów przewodu pokarmowego.
Olejek i nalewka działają:
- przeciwwirusowo,
- przeciwgrzybiczo,
- przeciwbakteryjnie,
- przeciwpierwotniakowo.
Możemy to wykorzystać w zwalczaniu lub zapobieganiu zakażeniom skóry, możemy płukać i pędzlować jamę ustną i gardło. Mocnym naparem warto płukać włosy z łupieżem. Lekki napar będzie nam służył jako okład na okolice oczu: usprawni krążenie, zlikwiduje obrzęki, będzie działał odkażająco.
Jak napisał profesor Ożarowski: „Obserwacje kanadyjskich Indian Cree wykazały, że po spożyciu pewnej ilości kłączy tataraku są oni zdolni do zwiększonego wysiłku fizycznego i mają zmniejszoną wrażliwość na ból”.
Olejek tatarakowy, stosowany zewnętrznie, przynosi ulgę w chorobie reumatycznej i dnie moczanowej. Wcierany w skórę rozgrzewa, a potem znieczula, pobudza krążenie skórne, przyśpiesza ustępowanie wysięków, krwiaków i obrzęku po kontuzji.
Zastosowanie tataraku z punktu widzenia medycyny chińskiej
Według medycyny chińskiej kłącze tataraku:
- wzmacnia i porusza Qi Śledziony i Żołądka,
- przekształca Wilgoć i Śluz – jest tonikiem trawiennym, wiatropędnym, przeciwzapalnym i przeciw katarowi,
- reguluje Qi Jelit- działa wiatropędnie i rozkurczowo,
- usuwa Śluz Serca, uspokaja Ducha Serca – ma działanie uspokajające, przeciwdrgawkowe, obniżające nadciśnienie, obniżające poziom lipidów we krwi.
Co pisała o tataraku św. Hildegarda?
Kłącze tataraku w mieszankach ojca Klimuszko.
Sposób przygotowania naparu z kłącza tataraku
Kłącze tataraku w preparacie Harmonix
Kłącze tataraku, obok 9 innych ziół znalazło się w składzie naszego autorskiego preparatu Harmonix. Zajrzyj na dedykowaną mu stronę i dowiedz się więcej >>> Dr Las – specjalista od ziół.
Czytam ten artykuł tylko dlatego że dziadek choruje na tą samą chorobę co ja, tzn mamy biegunki i stosuje napar około 1,5 miesiąca. Biegunka minęła, nie trzyma się diety której zalecił mu lekarz, ma bardziej gęste włosy i mniej siwe. Zacznę stosować napar i napisze czy działa. Jak wiadomo każdy organizm się rożni, dziadkowi pomogło mi może nie pomóc. Pozdrawiam
cud nad cudami
Tak mi bardzo pomaga. Jestem przed badaniem gastroskopii. Wszystko wskazuje ze mam niedobory soku zoladkowego. Odkad pije napar z tataraku, wiele dolegliwosci zniknelo. Bardzo polecam. Mastika jest tez dobrym uzupelnieniem.
Jak zaparza Pani i jakie dawki stosuje w ciagu dnia
Brakuje mi tutaj informacji o beta azaronie – b. szkodliwym (rakotwórczym) składniku olejku z tataraku.
Brakuje mi tutaj informacji o beta azaronie – b. szkodliwym składniku olejku z tataraku.
To nie pij i nie pierdol o jakimś rakotwórczym działaniu .
W Polsce dopuszczone są do obrotu:
-wyciągi z diploidalnych odmian tataraku (z Ameryki Północnej), które nie zawierają β-azaronu,
-preparaty z triploidalnych odmian (rosnących w Europie), o ile ilość tego składnika w ich składzie jest niewielka.
Pije się tylko 6 łyżek naparu dziennie, po jednej łyżce przed i po posiłku, 3 razy dziennie.
Zapach mnie zniewala, uwielbiam go, to jest najpiękniejszy zapach jaki kiedykolwiek czułam. Mam go pod ręką i jak mi się tylko przypomni, to podgotowuję kawałek korzenia pokrojonego i w całym domu niebiańsko.