Ubiegły tydzień zdominował mój udział w obradach zespołu parlamentarnego do spraw polskiego zielarstwa. Rozmowy dotyczyły poprawy edukacji w dziedzinie fitoterapii wśród polskich farmaceutów i innych fachowych pracowników służby zdrowia. Stategia WHO w zakresie Medycyny Tradycyjnej (MT) na lata 2014-2023 jasno określa kluczową rolę MT i potrzebę jej integracji z medycyną akademicką, a także wykorzystanie potencjału medycyny tradycyjnej dla poprawy zdrowia, odnowy biologicznej i opieki zdrowotnej skupionej na ludziach.
Podsumowanie obecnej sytuacji w Polsce w zakresie ziołolecznictwa – komentarz lek. med. Krzysztofa Błechy.
Na początek zachęcam do wysłuchania krótkiego komentarza lek. med. Krzysztofa Błechy z Sekcji Fitoterapii Polskiego Towarzystwa Lekarskiego tuż po obradach zespołu parlamentarnego, które odbyły się w Sejmie RP w dniu 14.05.2019 r.
WHO za rozwojem Medycyny Tradycyjnej.
Strategia World Health Organization (WHO) w zakresie Medycyny Tradycyjnej (TM) na lata 2014-2023 zakłada zintegrowanie Medycyny Tradycyjnej, w tym ziołolecznictwa (fitoterapii) w ramach krajowych systemów opieki zdrowotnej.
Studenci wydziałów lekarskich, lekarsko-dentystycznych, farmaceutycznych, z zakresu dietetyki, a więc osoby kompetentne powinny być kształcone i wspierane w zdobywaniu szerokiej wiedzy na temtat medycyny tradycyjnej. Ta medycyna wg WHO powinna stanowić kluczowe wsparcie dla medycyny konwencjonalnej (CM, Conventional Medicine).
Tylko poprzez odpowiednie regulacje dotyczące jakości produktów, przez edukację i szkolenia można zapewnić bezpieczeństwo, właściwe stosowanie i efektywność zintegrowanej terapii TM & CM.
„Zagadnienia ziołolecznictwa są nierozerwalnie związane z praktyką lekarską, dlatego powinny być wykładane na uczelniach wyższych”, podkreśla dr Krzysztof Błecha z Sekcji Fitoterapii Polskiego Towarzystwa Lekarskiego.
Tymczasem Polska, pomimo znaczącego postępu we wdrażaniu strategii WHO na całym świecie, pozostaje daleko w tyle. Najwyższa pora to zmienić, zwłaszcza, że w naszym kraju lawinowo rośnie liczba osób zmagających się z chorobami cywilizacyjnymi, w tym z otyłością, cukrzycą, nowotworami, chorobami układu sercowo-naczyniowego.
Rolą gruntownie i wszechstronnie wykształconych lekarzy medycyny a zarazem fitoterapautów powinno być zapewnienie bezpieczeństwa, skuteczności, jakości, dostępności medycyny tradycynej – dla dobra pacjentów.
Uważam, że jedyną słuszną strategią w obecnych czasach jest traktowanie zdrowia pacjenta w sposób holistyczny, bo tylko takie podejście gwarantuje skuteczność leczenia.
Obecnie, na co zwraca uwagę lek. med. Krzysztof Błecha, brak regulacji i odpowiedniego poziomu edukacji w zakresie stosowania ziołolecznictwa skutkuje licznymi zagrożeniami dla zdrowia (a nawet życia! – przyp. red.) pacjentów. Brakuje osób gruntownie wykształconych, znających podstawy anatomii oraz fizjologii człowieka, które byłyby w stanie w sposób wszechstronny i zarazem bezpieczny poprowadzić terapię.
Pozostaje nam mieć nadzieję, że sytuacja w Polsce zacznie się zmieniać, zwłaszcza że czasopisma naukowe, takie jak „Postępy Fitoterapii”, „Herba Polonica”, „Świat Lekarza” adresowane do lekarzy, farmaceutów i innych specjalistów z zakresiu medycyny zadeklarowały swoje wsparcie i udział w rozpowszechnianiu wiedzy dotyczącej fitoterapii. My również, jako portal oraz radio (już wkrótce!) o zdrowiu adresowane do pacjentów włączamy się czynnie w prace zespołu parlamentarnego, będziemy edukować oraz na bieżąco informować naszych czytelników i słuchaczy o postępach prac zespołu parlamentarnego do spraw polskiego zielarstwa.
Z pozdrowieniami,
Ewa Michalska