Czy dolegliwości naszej psychiki mogą stać się przyczyną poważnych chorób? I czy w ogóle można uniknąć pogorszenia stanu zdrowia na skutek dolegliwości natury psychicznej? Otóż można, ale potrzebna jest do tego chęć własnego rozwoju, prawdziwe pragnienie zmiany i bycia zdrowym oraz intensywna praca nad samym sobą. Tylko jak to zrobić? Z pomocą przychodzi psychosomatoterapia, polegająca na jedności ciała i duszy!

[aktualizacja: 06’2023]

Psychosomatoterapia. To musisz wiedzieć!

Ciało i psychika to integralna całość. Wszystko, co robimy ze swoim ciałem ma wpływ na naszą psychikę i odwrotnie. Zaniedbanie ciała sprawia, że zaczyna chorować umysł i dusza. Gdy cierpi nasza psychika, zwykle naszemu ciału także zaczyna coś doskwierać. Pojawiają się różnego rodzaju objawy, takie jak: bóle kręgosłupa, mięśni, kości i stawów, skurcze, drętwienie, bóle brzucha, migreny i wiele, wiele innych. Z czasem te dolegliwości mogą przekształcić się w poważne choroby!

Sprawdź czym jest osobowość borderline i jakie są metody terapii tego zaburzenia.

Cierpienie psychiczne wyraża się w różnego rodzaju dolegliwościach ciała.

Dolegliwości natury psychicznej z czasem mogą stać się przyczyną poważnych chorób somatycznych. I tu nasuwa się naturalne pytanie: czy można tego uniknąć? Otóż można! Potrzebna jest jednak do tego chęć własnego rozwoju, prawdziwe pragnienie zmiany i bycia zdrowym oraz intensywna praca nad sobą. Z pomocą w utrzymaniu harmonii ciała i duszy oraz zachowania dobrego zdrowia przychodzi psychosomatoterapia.

Psychosomatoterapia zakłada jedność ciała i ducha, służąca utrzymaniu zdrowia oraz dobrej kondycji całego organizmu.

Na czym polega psychosomatoterapia?

Psychosomatoterapia to oddziaływanie na ciało poprzez specjalnie dobrane ćwiczenia, które dogłębnie wpływają na ludzką psychikę. Dzięki temu z różnych części ciała uwalniają się ukryte i skumulowane w nich emocje.

W tej psychoterapii często pracuje się bez słów, a jeśli już się ich używa, to rozmowa dotyczy konsultacji problemu. Zdarza się, że pacjent nie powie kompletnie nic, bo przeżył trudne i bolesne doświadczenie, albo jest w śpiączce. Nie jest to przeszkodą w pracy psychosomatoterapeutycznej.

Terapeuta pokazuje pacjentowi zestawy ćwiczeń i uczy, w jaki sposób pracować nad ciałem. Znajduje się tuż obok, gdy pacjent zaczyna wchodzić w proces psychosomatyczny i kiedy uwalniają się jego emocje. Terapeuta aktywnie wspiera leczenie pacjenta i koryguje jego ruchy, jeśli zachodzi taka potrzeba. Dokładnie wyjaśnia, jak będzie wyglądała praca i jakie ćwiczenia będą wykonywane podczas sesji psychoterapeutycznej.

Terapeuta kieruje się tym, co odczuwa w relacji z pacjentem i podczas pracy terapeutycznej zwraca szczególną uwagę na jego emocje. 

Terapeuta psychosomatyczny swoją osobowością modeluje osobowość pacjenta. Z tego względu tak ważne jest, aby terapeuta przeszedł własną psychoterapię i miał zdrową, leczącą osobowość.

psychosomatoterapia

To może Cie zainteresować: Psychoterapia – nie wstydź się i zacznij rozwiązywać swoje życiowe problemy!

Praca z oddechem to podstawa!

Kto ma oddech ten ma wszystko! Oddech jest związany z ciałem, z każdym jego narządem i wpływa na psychikę. Prawidłowy oddech powoduje uwalnianie się endorfin i innych hormonów odpowiedzialnych za procesy fizyczne i psychiczne. To właśnie dlatego na nim opiera się psychosomatoterapia!

Ludzie oddychają bardzo płytko, aby nie odczuwać głębszych emocji. Można nawet wysnuć wniosek, że wielu z nas nie potrafi prawidłowo oddychać. Kiedy nie chcemy czuć, wtedy choruje nasze ciało i dusza. Pojawiają się lęki, depresja, problemy z ciśnieniem, alergie, napięcia mięśni i wiele innych problemów zdrowotnych!

Każda emocja, której ujście z organizmu będzie blokowane pozostanie ukryta w ciele i z czasem przekształci się w chorobę. Ogromnie ważne jest nauczenie się uwalniania swoich uczuć, aby mogły przepływać swobodnie. Trzeba się tego nauczyć, aby odzyskać zdrowie oraz osiągnąć harmonię ciała i duszy.

Czym jest pancerz mięśniowy?

Warto wspomnieć także o pancerzu mięśniowym. Pełni on rolę zbroi naszego ciała, którą ma każdy z nas i każdy kształtuje ją od urodzenia. Swój pancerz budujemy przez całe życie poprzez różne doświadczenia, przeżycia, trudne i bolesne sytuacje oraz traumy. Wszystkie negatywne emocje kumulują się w naszym ciele i tworzą bolesne miejsca. W efekcie pojawiają się bolesne dolegliwości kręgosłupa, szyi, stawów i kości, a także mogą tworzyć się zgrubienia w mięśniach.

Psychosomatoterapia rozbija pancerz mięśniowy i pozwala uwolnić emocje skumulowane w bolących miejscach ciała.

Komu może pomóc psychosomatoterapia?

Psychosomatoterapia może pomóc wielu osobom, z różnymi problemami i o różnym stopniu zaawansowania. Zdecydowanie łatwiej jest wskazać pewne grupy osób, które nie powinny korzystać z tej formy terapii lub korzystać tylko z jej zakresu, ograniczonego do podstawowych form pracy.

Kto więc powinien ograniczyć tę formę terapii lub z niej zrezygnować? Przede wszystkim osoby z zaburzeniami psychotycznymi, cierpiące na zaburzenia osobowości borderline, kobiety w zaawansowanej ciąży, młodzież poniżej 18. roku życia oraz pacjenci z chorobami kręgosłupa.

Jak w każdej psychoterapii można pomóc pacjentowi, który jest wytrwały, chce systematycznie pracować i pragnie zmiany lub wyzdrowienia. Nie można robić nic na siłę, bo taka terapia nie przyniesie zamierzonych skutków!

Często na samym początku psychosomatoterapii pacjenci mówią, że przez pewien czas nie czują żadnej zmiany. Każdy ma swój indywidualny czas na pobudzenie swojego organizmu – każdy z nich ma bowiem inny pancerz mięśniowy. Trzeba mieć świadomość, że im grubsza zbroja, tym potrzeba większego wysiłku, aby ją rozkuć. Czasem wystarczy kilka sesji, aby uzyskać zauważalną poprawę, a innym razem praca terapeutyczna będzie musiała trwać wiele miesięcy.

UWAGA: średnio psychosomatoterapia trwa około 3 miesięcy.

Dowiedz się więcej o zdrowiu psychicznym z naszych artykułów i podcastów! Zajrzyj po więcej do naszego działu: PSYCHOLOGIA I PSYCHIATRIA

Podcast do wysłuchania

Gościem Radiokliniki.pl była Katarzyna Kęsicka – psychoterapeutka rekomendowana przez Polskie Towarzystwo Psychoterapii Integratywnej, która ukończyła studia doktoranckie na Uniwersytecie Warszawskim. Uczyła się także na innych polskich i zagranicznych Uniwersytetach. Katarzyna Kęsicka jest autorka książki „Uwodziciele. Mechanizmy i taktyki uwodzicielskie w życiu codziennym, marketingu oraz polityce” oraz założycielką Specjalistycznego Centrum Psychoterapii Metasystemowej w Nowym Prażmowie i Działdowie. Na co dzień przyjmuje także w Przychodni Zdrowie Piaseczna w Piasecznie koło Warszawy.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

3 KOMENTARZE

  1. Nie każda forma terapii jest dla każdego pacjenta. Bardzo ważne jest, aby terapeuta znał swoje możliwości i ograniczenia (np. jeśli pacjent jest uzależniony, w pierwszej kolejności musi przejść terapię uzależnień, gdyż nie poradzi sobie w stanie głodu w terapią wglądową). Każda forma terapii ma także swoje wady i zalety. Zaburzenia psychosomatyczne to nic innego jak zaburzenia lękowe pod postacią wegetatywną (somatyczną), czyli tak zwana nerwica. W leczeniu nerwicy istotne jest ustabilizowanie stanów lękowych (które w psychosomatyce występują zakamuflowane pod postacią objawów wegetatywnych) – dzieje się to poprzez włączenie leczenia farmakologicznego (o ile zachodzi taka potrzeba) oraz psychoterapii, której głównym celem jest dotarcie do źródła problemu/konfliktu emocjonalnego. Wyciszać się można na różne sposoby i jest to bardzo ważne, ale jeśli pacjent nie uświadomi sobie tego, co dzieje się w jego psychice, może przez długie lata doświadczać niepokojących objawów, bez satysfakcjonującej zmiany.

    Polecamy artykuł o nerwicy żołądka – jednej z częstszych form zaburzeń psychosomatycznych http://www.psychologiczny.com.pl/art/62,jak-rozpoznac-nerwica-zoladka-leczenie-i-objawy

    Gabinet Psychologiczny Drugi Brzeg

    • dzięki za ten komentarz! Żyjemy niestety w takich czasach, w których lęki i obawy o dzień jutrzejszy biorą górę. Nerwicę łatwo zaobserwować w sklepie, biurze, urzędzie czy na ulicy w samochodzie. To chyba jest już problem społeczny.

      • Fakt, w społeczeństwie jest coraz więcej znerwicowanych ludzi, tempo życia jest szybkie i nie każdy z tym sobie radzi. Sformułowanie „nerwica” czy „depresja” weszło już w potoczny język i często ma niewiele wspólnego z nerwicą czy depresją w sensie klinicznym. To może mieć dobre i złe strony, czasem będzie to bagatelizowanie objawów, a czasem obawa przed stygmatyzacją. Tak czy inaczej, warto ludziom uświadamiać, że mogą sobie poradzić z różnymi problemami, że nie muszą z tym zostać sami.
        Pozdrawiam Radioklinikę:)
        Gabinet Psychologiczny Drugi Brzeg

Zapytaj lub skomentuj:

Napisz komentarz
Podaj swoje imię