Nieleczone wady zastawkowe serca mogą prowadzić do niewydolności serca! Czy wiedzieliście, że codziennie w Polsce aż 100 osobom przestaje bić serce? Mimo poprawy spadku umieralności w naszym kraju, wciąż choroby układu krążenia są głównym zabójcą narodu. Jeśli sytuacja nadal utrzyma podobny poziom, liczba zgonów w 2020 roku przekroczy 200 tysięcy!

Nabyte zwężenie zastawki aortalnej (AS, aortic stenosis) jest trzecią pod względem częstotliwości występowania, chorobą serca w populacji pacjentów po 75 roku życia. Standardem postępowania w ciężkim AS jest chirurgiczna wymiana zastawki (SAVR, surgical aortic valve replacement). Jednak, w związku z podwyższonym ryzykiem poważnych powikłań, nawet 30% pacjentów z objawowym zwężeniem aortalnym nie jest kwalifikowanych do operacji kardiochirurgicznej!


W sercu funkcjonują cztery zastawki i pełnią one rolę wentylów. Mamy dwie zastawki przedsionkowo-komorowe oraz dwie zastawki, które leżą między komorami a dużymi naczyniami odchodzącymi od serca a więc zastawkę aortalną, która jest usytuowana między lewą komorą a aortą (czyli główną tętnicą organizmu) oraz zastawkę płucną, która jest usytuowana między prawą komorą a tętnicą płucną. Te zastawki otwierają się i zamykają w skurczu i rozkurczu serca.

Zastawki serca ulegają niestety różnym zmianom zwyrodnieniowym związanym na przykład z chorobą reumatyczną, albo zwyrodnieniu związanemu z zapaleniem bakteryjnym tych zastawek lub zwyrodnieniu związanemu z wiekiem.

Wady zastawkowe serca mogą przyjmować postać zwężenia zastawki albo niedomykalności zastawki lub obu tych wad naraz  – wtedy mamy do czynienia ze złożoną wadą zastawkową.

Do czego prowadzą i jakie są objawy niedomykalności zastawki?

Przede wszystkim doprowadza to do rozwoju niewydolności serca, która jest odczuwalna przez chorego jako obniżenie tolerancji wysiłku, duszność, obrzęki – generalnie coraz mniejsza wydolność fizyczna. To może skończyć się w skrajnych przypadkach na przykład obrzękiem płuc lub wręcz zgonem chorego.

Stąd też ważne jest, żeby od czasu do czasu, a w szczególności w momencie pojawienia się wymienionych powyżej objawów a więc duszności przy wysiłku czy też obrzęków na obu nogach  (na podudziach) zrobić echo serca (echokardiografię) i zobaczyć czy przyczyną nie jest przypadkiem wada którejś z zastawek.

Jakie badanie powinno zostać wykonane, żeby wykryć wadę zastawki serca?

Podstawowe znaczenie ma badanie kliniczne tj. wywiad, osłuchiwanie serca i wspomniane wcześniej badanie echokardiograficzne, na podstawie którego można określić, która zastawka serca nieprawidłowo funkcjonuje. Kolejnym etapem jest konsultacja w ośrodku, w którym leczy się wady zastawkowe serca metodami chirurgicznymi lub interwencyjnymi.

Czy są grupy szczególnie narażone na dysfunkcje zastawek?

Generalnie tego typu dysfunkcja może się przydarzyć każdemu, na przykład wskutek złapania infekcji bakteryjnej, która może doprowadzić do bakteryjnego zapalenia wsierdzia. Infekcja wirusowa może z kolei spowodować uszkodzenie mięśnia sercowego i funkcjonalną niedomykalność którejś z zastawek przedsionkowo-komorowych, albo zastawki dwudzielnej bądź trójdzielnej. O funkcjonalnej niedomykalności mówimy wtedy, gdy sama zastawka nie jest zmieniona, ale się nie domyka, bo jest rozciągnięta przez powiększoną komorę.

Wśród osób starszych wzrasta natomiast ryzyko wystąpienia zwyrodnieniowego zwężenia zastawki aortalnej. Tego typu problem obserwujemy coraz częściej, bo i osób starszych jest w naszym społeczeństwie coraz więcej – mówi nasz Ekspert.

Przezcewnikowa implementacja zastawki aortalnej, czyli zabieg TAVI

Polskie Towarzystwo Kardiologiczne zainicjowało Kampanię społeczną „Stawka to życie, zastawka to życie”, dotyczącą przezcewnikowej implantacji zastawki aortalnej (TAVI) osobom cierpiącym na zwężenie zastawki aortalnej.

Trzeba powiedzieć jasno, że nieleczone zwężenie zastawki aortalnej jest chorobą śmiertelną! Zwłaszcza u osób starszych, po 70-roku życia, bo u tych pacjentów z reguły występują też choroby współistniejące.

Choć polska kardiologia plasuje się w czołówce najlepszych w Europie, śmierć z powodu chorób układu sercowo-naczyniowego dotyka prawie połowę naszego społeczeństwa. Posiadamy obecnie jeden z najwyższych w Europie i na świecie odsetek leczenia ostrych zespołów wieńcowych przy pomocy zabiegów przezskórnej angioplastyki wieńcowej (PCI) na milion mieszkańców.

W ciągu kilku lat wzbogaciliśmy się o kolejne kardiologiczne placówki (160 ośrodków, w tym 148 dyżurujących w systemie 24/7) oraz nowych specjalistów. Nadal jednak pojawiają się obszary, które, choć dają duże możliwości w leczeniu, nie są powszechnie stosowane w naszym kraju. Mowa tu m.in. o metodach leczenia osób cierpiących na ciężkie zwężenia zastawki aortalnej lub niedomykalność zastawki aortalnej, niekwalifikujących się do zabiegu chirurgicznego!

Rozwiązaniem dla chorych o zbyt wysokim ryzyku zgonu podczas konwencjonalnego zabiegu chirurgicznego jest właśnie TAVI (przezcewnikowa implantacja zastawki aortalnej). Jest to metoda nie wymagająca inwazyjnej operacji na otwartym sercu, zabieg wykonuje się przez tętnicę udową przy miejscowym znieczuleniu.

Zabiegi TAVI są z definicji obarczone mniejszym ryzykiem niż wymiana zastawki metodą chirurgiczną u pacjentów z wysokim ryzykiem klasycznej operacji. Ponadto, w dwuletniej obserwacji, przeżywalność po zabiegach implantacji zastawki aortalnej za pomocą cewnika u pacjentów wysokiego ryzyka jest porównywalna do wyników leczenia konwencjonalnego.

Niestety, ta metoda leczenia nie należy do powszechnych w Polsce! W roku 2013 wykonano 381 zabiegów TAVI, w 2014 już 453, co stanowi ok. 12 zabiegów na milion osób. Tymczasem średnia w krajach “starej Unii” to 50-60 na milion osób, w Niemczech ponad 100!

Aby osiągnąć średnią unijną, w naszym kraju powinno się wykonywać 2 000 zabiegów TAVI rocznie!  

Choć dochód narodowy na mieszkańca w Niemczech jest wyższy tylko 3,6 razy w porównaniu do Polski, ilość zabiegów przezcewnikowej implantacji zastawki aortalnej jest tam aż 22 razy większa! Tak słabe wyniki w naszym kraju potwierdzają fakt, że możliwości jakie posiadamy nie są adekwatne do znanych nam realiów życia.

Bez odpowiednich środków wsparcia niektórych metod leczenia, a także profilaktyki i poszerzania świadomości społecznej wśród osób chorych oraz ich bliskich polska medycyna nie może liczyć na większe zmiany w obszarze zwalczania chorób układu krwionośnego.

 W odpowiedzi na powyższą sytuację powstała właśnie Kampania Społeczna “Stawka to życie. Zastawka to życie.”, która ruszyła wraz z początkiem sierpnia i potrwa do końca września b.r.

Jej organizatorami są: Polskie Towarzystwo Kardiologiczne przy współpracy z Europejską Asocjacją Przezskórnych Interwencji Sercowo-Naczyniowych (EAPCI), Europejskim Towarzystwem Kardiologicznym (ESC) i Asocjacją Interwencji Sercowo-Naczyniowych (AISN PTK).

Organizowana akcja ma na celu zapoznanie osób w wieku 70+ a także ich dzieci z zaletami i możliwościami, jakie daje zabieg przezcewnikowej implantacji zastawki aortalnej wśród osób niekwalifikujących się do leczenia chirurgicznego. Kampania ma również uświadomić, że zabiegi TAVI mogą nie tylko umożliwić chorym sprawne funkcjonowanie, ale także przedłużyć ich życie. Akcja docierając do jak największej liczby osób może przyczynić się do zwiększenia świadomości na temat sytuacji kardiologicznej i jej potencjału w Polsce – komentuje koordynator kampanii – prof. dr hab. n. med. Adam Witkowski.

Zabiegi TAVI są refundowane przez NFZ, ośrodki dostają limitowaną liczbę procedur na rok. I właśnie to trzeba zmienić! Bo potrzeby są takie jak w innych krajach Europy a niestety możliwości są mniejsze. Walczymy o zmianę tych limitów.

Podcast do wysłuchania

3 KOMENTARZE

Zapytaj lub skomentuj:

Napisz komentarz
Podaj swoje imię