Św. Hildegarda uważała, że choroba stanowi zakłócenie równowagi między ciałem i duszą, zwracając stale uwagę na wewnętrzne dążenie do osiągnięcia harmonii. W swoich książkach udokumentowała przyczyny chorób i sposoby ich leczenia, a także uzdrawiające siły ukryte w przyrodzie. Ceniła naturalne metody leczenia – ziołolecznictwo i dietoterapię. Może warto wdrożyć w życie jej zalecenia?

[aktualizacja: 10’2020]

Dieta wg św. Hildegardy stanowić może remedium na nasze problemy ze zdrowiem! Warto ją poznać i spróbować wdrożyć w życie.

Święta Hildegarda i jej historia

Św. Hildegarda z Bingen należy do zaszczytnego grona ludzi Kościoła, którzy trwale odcisnęli piętno na rozwoju nauki. Fascynujące życie i badania tej frankońskiej mistyczki pozwoliły nadać jej dzisiaj miano wizjonerki – odkrycia spisane w licznych pismach wyprzedzały swoją epokę, a ponad 900 lat później znalazły potwierdzenie w nowoczesnych badaniach.

Hildegarda z Bingen urodziła się jako dziesiąte dziecko w szlacheckiej rodzinie zamieszkującej wczesnośredniowieczne państwo frankijskie. Zgodnie z tradycją dziesięciny w wieku 8 lat została poświęcona Kościołowi. Początkowo wychowywana była pod okiem benedyktynek, które po śmierci Judyty z Disibodenbergu, nominowały ją na swoją przeoryszę. Hildegarda zdecydowała się jednak pójść swoją drogą i przeniosła konwent do nowo wybudowanego klasztoru w Eibingen. O roli jaką odegrała w historii Kościoła świadczy fakt, że w 2012r. została kanonizowana przez papieża Benedykta XVI, który nadał jej elitarny tytuł doktora Kościoła.

święta Hildegarda

Oprócz dobrze udokumentowanych wizji czy zdolności przepowiadania przyszłości po św. Hildegardzie pozostało wiele dzieł z pogranicza przyrody, teologii i medycyny.

W jednym z nich – Causae et curae et Physica, współcześni badacze interpretujący historyczne pisma odnaleźli wiele opisów chorób, mieszanek ziołowych oraz bezpośrednich zaleceń żywieniowych. W innym – Liber subtilitatum diversarum naturarum creaturarum, doszukano się podstaw farmakologii i medycyny naturalnej z wykorzystaniem rodzimej flory i fauny. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wiele z odkryć spisanych przez świętą zostało potwierdzone badaniami.

Współcześnie ocenia się, że Hildegarda zajmowała się „przyrodolecznictwem”, a więc wykorzystaniem w leczeniu metod opartych na wpływie czynników środowiskowych – klimatu, wody i światła, przy jednoczesnym uwzględnieniu organizmów żywych – roślin i zwierząt.

Święta Hildegarda uważała, że choroba stanowi zakłócenie równowagi między ciałem i duszą. Inspirowała się tym samym naukami Hipokratesa – zwracała stale uwagę na wewnętrzne dążenie do osiągnięcia harmonii. Miały jej w tym pomóc naturalne metody leczenia – ziołolecznictwo i dietoterapia.

Zalecenia św. Hildegardy. Jakie rośliny służą naszemu zdrowiu, a które mu szkodzą?

Święta Hildegarda uwielbiała: pszenicę, orkisz, kasztan jadalny, jabłka, owoce pigwy, migdały, fasolę, groch, cebulę i koper. Za szkodliwe dla zdrowia uznała śliwkę, brzoskwinię, gruszkę i orzech laskowy.

Ponadto w diecie św. Hildegardy znalazły się cenione dziś przyprawy – gałka muszkatołowa, szałwia lekarska, macierzanka piaskowa, pokrzywa zwyczajna, hyzop lekarski i galgant chiński.

Cenny orkisz zalecany przez Św. Hildegardę

„Orkisz jest najlepszy, ciepły, tłusty, mocny, najprzyjemniejszy ze zbóż” – tak pisała frankońska zakonnica. W stanach chorobowych zalecała gotowanie ziarna orkiszu w wodzie i dodanie do smaku tłuszczu lub żółtka.

Dziś już wiemy, że orkisz jest gatunkiem zboża, powszechnie uprawianym w średniowieczu, współcześnie jednak zapomnianym i rzadko spotykanym w uprawie.

Hildegarda

Tymczasem orkisz zawiera znacznie większą niż w innych zbożach zawartość składników odżywczych (białka, węglowodanów, tłuszczy) i witamin (głównie beta-karotenu).

Orkisz bogaty jest  w cenne, jednonienasycone kwasy tłuszczowe i aminokwasy egzogenne. Również zawartość biopierwiastków jest w nim wyższa niż w powszechnie uprawianych zbożach – dominuje głównie fosfor, potas i magnez!

Ważną informacją dla osób cierpiących na celiakię lub nietolerancję na gluten jest to, że stosunek gliadyny do gluteniny jest tu korzystniejszy od innych zbóż, przez co jest lepiej tolerowany przez przewód pokarmowy.

Te prozdrowotne właściwości sprawiają, że orkisz wraca powoli do łask – świadczą o tym liczne projekty badawcze współfinansowane przez rządy Unii Europejskiej i USA, które mają na celu przywrócenie do produkcji żywności o szczególnych walorach dla zdrowia. Szczególne miejsce orkiszu obserwuje się na przykład w Niemczech – gdzie jego specjalna odmiana (tzw. gruenkern) dodawana jest powszechnie do zup.

Sprawdź też: Jak wybrać dobry chleb i czym kierować się przy wyborze?

Święta Hildegarda – kasztan jadalny na problemy z trzustką, wątrobą i nie tylko!

Obok orkiszu kluczowe miejsce w zaleceniach żywieniowych św. Hildegardy zajmował kasztan jadalny. „Kogo boli trzustka, niech upiecze pestki tego drzewa na ogniu, jada je często, kiedy jeszcze są ciepłe. A trzustka ogrzeje się i powróci do całkowitego zdrowia” – pisała frankońska wizjonerka.

Według niej kasztan przynosi również ulgę w bólach głowy, bólach reumatycznych i problemach z sercem, czy wątrobą. Przy problemach wątrobowych zalecała zmieszać 3 łyżki stołowe zgniecionego miąższu z kasztanów z miodem.

Ponadto owocom kasztana przypisywała korzystne działanie na śledzionę, układ nerwowy i pamięć. Castanea sativa należy do rodziny bukowatych i występuje powszechnie w Azji Mniejszej i basenie Morza Śródziemnego. W Polsce ze względu na znaczną wrażliwość temperaturową uprawia się go głównie na Dolnym Śląsku i Pomorzu Zachodnim, gdzie zimy są wyjątkowo łagodne. Jego owoce są jadalne – można je spożywać na surowo lub po upieczeniu. Kasztan jadalny jest bogatym źródłem węglowodanów (głównie skrobii), białka, tłuszczy i błonnika.

Ostatnio dużą popularność zyskała mąka kasztanowa, która stała się zdrową alternatywą służącą zagęszczaniu zup, wypiekowi chleba, produkcji makaronów, wyrobów cukierniczych i puddingów. Na Węgrzech w gastronomii znalazła z kolei zastosowanie przetarta masa kasztanowa.

Oprócz orkiszu i kasztanu jadalnego średniowieczna zakonnica w swoich dziełach przekazała monografie wielu roślin i receptur nalewek.

Ostropest może pomóc w śmiertelnym zatruciu muchomorem!

Należał do nich ostropest plamisty (Sylibum marianum), który współcześnie ma potwierdzone działnie antyhepatotoksyczne. Szybkie podanie infuzji rozpuszczalnych pochodnych jego substancji czynnej – sylibininy zapobiega śmiertelnemu zatruciu po spożyciu muchomora sromotnikowego.

święta Hildegarda

Sylibinina jest również intensywnie analizowana pod kątem działania przeciwnowotworowego. W licznych badaniach sylibinina znacząco hamowała wzrost linii drobno- i niedrobnokomórkowego raka żołądka. Wielu autorów stwierdziło również aktywność sylibininy wobec nowotworów piersi, prostaty i szyjki macicy.

Ostropest plamisty jest dostępny w każdej dobrej aptece – w postaci sypanej, zmielonej lub w formie tabletek!

Polska cytryna, czyli słów kilka o berberysie …

Inną ciekawą rośliną docenioną przez św. Hildegardę z Bingen jest berberys pospolityBerberis vulgaris, nazywany również „polską cytryną” lub „cytryną Północy”. Określenie to zawdzięcza wysokiej zawartości witaminy C. Berberys może być z powodzeniem wykorzystywany we współczesnej kuchni – jako przyprawa do mięs, ryb i sosów oraz do przygotowywania przetworów. Choć drylowanie berberysu może być uciążliwe, to uzyskane z niego przetwory są bardzo dobre. W szczególności poleca się wódki, likiery, marmolady, napoje, kompoty i konfitury.

Święta Hildegarda z Bingen – inspiracja dla wielu współczesnych dietetyków i fitoterapeutów

Każdy z nas może przetrzeć kulinarne i lecznicze szlaki, którymi kroczyła. Polecam wszystkim zainteresowanym książkę „Klasztorna kuchnia św. Hildegardy” autorstwa Yvette E. Salomon, z której zapożyczyłam przepis na krokiety z maronów (kasztanów jadalnych).

Składniki:
400 g gotowanych kasztanów jadalnych, 30 g masła, 100g białej mąki orkiszowej, 3 żółtka, 1 jajko, 1 łyżeczka bertramu, sól, orkiszowa bułka tarta do panierowania, olej słonecznikowy do podsmażenia

Przygotowanie:
Kasztany miksujemy, przecieramy, dodajemy masło, żółtka oraz mąkę orkiszową. Następnie zagniatamy ciasto i pozostawiamy przez godzinę w lodówce. Na stolnicy formujemy dwa wałki ciasta o grubości dwóch centymetrów i kroimy je na pięciocentymetrowe kawałki. W misce roztrzepujemy jajko, moczymy w nim krokiet i obtaczamy w bułce tartej. Smażymy na gorącym oleju słonecznikowym i…voilà!

Zajrzyj także do naszego działu: FITOTERAPIA, ZIOŁOLECZNICTWO.

2 KOMENTARZE

  1. Ciekawy tekst dr Wiesława Błaszczaka – psychologa, psychoterapeuty.
    Według Świętej człowiek stworzony jest do rozwoju. To, co go stanowi, a w tym dusza i ciało są Bożym darem, o który człowiek ma się nie tylko troszczyć, lecz również rozwijać. W tym rozwoju jest miejsce na coraz pełniejsze życie emocjonalne, coraz lepsze rozumienie siebie oraz coraz bardziej dojrzałe relacje z ludźmi.

    http://www.hildegarda.edu.pl/wizje-sw-hildegardy-a-rozwoj-osobowosci/

Zapytaj lub skomentuj:

Napisz komentarz
Podaj swoje imię