Czym tak naprawdę są witaminy, jaką rolę pełnią organizmie i czy preparaty multiwitaminowe zawsze są niezbędne dla naszego zdrowia? Czas obalić nieco mitów, które zdążyły się rozpowszechnić, a niekoniecznie mają naukowe podstawy!

[aktualizacja: 07’2020]

Preparaty multiwitaminowe – czy zawsze są niezbędne i służą naszemu zdrowiu?

Podwaliny nauki o witaminach położył polski biochemik Kazimierz Funk, który w 1913r. wyodrębnił z otrąb ryżowych pierwszą witaminę – B1. Jej obecność udowodnił później w drożdżach, mleku i wołowym mózgu. Do końca życia zajmował się leczeniem ludzi chorych na awitaminozy, prowadził prace badawcze nad witaminą B1, kwasem nikotynowym (witamina B3) i badał przyczyny nowotworów.

Od tamtego momentu minęło już sporo czasu i dziś wiemy już, że witaminy są składnikami odżywczymi dostarczanymi wraz z pożywieniem, bez których organizm nie może prawidłowo funkcjonować!

Witaminy wpływają na rozwój już od pierwszych dni życia człowieka, utrzymują organizm w stanie homeostazy (zdrowia) i wpływają na jego ogólną wydolność.

W kontekście molekularnym witaminy stanowią pewną grupę organicznych związków chemicznych o różnorodnej budowie. Organizm potrafi może je sam zsyntezować (związki endogenne) lub przyswoić z zewnątrz (związki egzogenne). W przeciwieństwie do innych składników odżywczych (białek, tłuszczy, węglowodanów) ich efekt nie jest mierzalny. Witaminy nie dostarczają energii, ale pełnią ważną rolę regulacyjną.

Mechanizm działania witamin jest bardzo złożony, a wiele z nich łączą wzajemne sprzężenia – działanie jednej zależy od aktywności drugiej!

W większości przypadków witaminy pełnią rolę substratów. Oznacza to, ze są produktami wyjściowymi wielu szlaków metabolicznych, syntez, koenzymów i kofaktorów reakcji chemicznych w ustroju. Mogą również pełnić rolę przeciwutleniaczy. Ze względu na właściwości fizykochemiczne witaminy dzieli się na rozpuszczalne w tłuszczach i rozpuszczalne w wodzie.

Preparaty multiwitaminowe i witaminy na talerzu_Radioklinika.pl

W pełni zbilansowana i zdrowia dieta pozwala w 100% pokryć zapotrzebowanie organizmu na witaminy. Jednak z roku na rok zmieniają się normy żywienia dotyczące ich spożycia.

Prawidłowe żywienie człowieka polegać powinno na całkowitym pokryciu zapotrzebowania organizmu na energię i wszystkie składniki pokarmowe w tym witaminy – potrzebne do rozwoju, prawidłowego funkcjonowania i zachowania zdrowia.

Skąd się biorą zalecenia i normy żywieniowe dotyczące witamin?

Przez pojęcie normy żywienia na witaminy rozumiemy ilość witamin podaną w przeliczeniu na jedną osobę w ciągu jednej doby. Uwzględnia ono dla wyróżnionych grup różnice w zapotrzebowaniu organizmu, zależnie od wieku, płci oraz stanu fizjologicznego, aktywności fizycznej oraz różnice związane z warunkami i trybem życia.

Wiedza na temat zapotrzebowania na składniki pokarmowe, w tym witaminy, nadal jest niekompletna i wciąż aktualizowana. W związku z tym zalecenia żywieniowe uwzględniają szeroki margines bezpieczeństwa zapobiegający ewentualnym niedoborom.

Zalecenia żywieniowe są efektem długoletnich badań i przeglądów piśmiennictwa naukowego z kilkudziesięciu lat, które następnie poddaje się metaanalizom.

Metanaliza jest przeglądem systematycznym literatury, wzbogaconym o analizę uzyskanych wcześniej wyników, wnioski i podsumowanie. Warto wiedzieć, że o skuteczności i zasadności suplementacji decyduje skorelowanie wyników badań z kilkunastu-, a nawet kilkudziesięciu lat!

Witaminy i preparaty multiwitaminowe. Czy powinniśmy ślepo wierzyć w rewolucyjne doniesienia z internetu?

Nie ma to się nijak do „jednosezonowych rewelacji”, które często pojawiają się w mediach, internecie czy prasie popularnonaukowej. Jedynym celem takich działań jest subtelne zwiększenie sprzedaży produktu w aptekach czy sklepach zielarskich.

Przykładem takich działań jest np. amigdalina – związek wyodrębniony z gorzkich migdałów, określany jako witamina B17. W latach 20. ubiegłego wieku dr Ernst Krebs Sr. stwierdził, że amigdalina może być obiecującym lekiem na raka. Jednocześnie oznajmił, że związek cechuje wysoka toksyczność. Prace badawcze nad amigdaliną kontynuował potem jego syn – bez powodzenia. W latach 90. pojawiły się badania kliniczne, które nie potwierdzały przeciwnowotworowego działania amigdaliny. Nie stwierdzono zmniejszenia guzów, wydłużenia czasu życia, złagodzenia objawów choroby lub poprawy samopoczucia pacjentów.

Powstający w wyniku rozpadu amigdaliny – cyjanek jest silną trucizną i może być przyczyną groźnych zatruć. Nie przeszkodziło to jednak wprowadzeniu do obrotu przez wiele firm preparatów suplementowych z tym związkiem i prowadzeniu komunikacji marketingowej z konsumentem w oparciu o… jedną, niepewną hipotezę sprzed 70 lat!

To przykład, który powinien zwiększyć czujność podczas poszukiwania informacji o zdrowiu, suplementach i witaminach. Jak wiadomo internet jest „globalnym śmietnikiem” informacyjnym. Chcąc znaleźć wartościowe informacje trzeba zadać sobie trud efektywnego odszukiwania wiarygodnych danych. Nie koniecznie tych z czołowych miejsc wyszukiwarek!

Preparaty multiwitaminowe mogą wspierać nasze zdrowie, ale nauczmy się wybierać mądrze!

Sporo witamin i związków mineralnych ma udowodnioną klinicznie skuteczność w zapobieganiu wielu chorób. Zasadność dostarczania ich wraz z pożywieniem i suplementowania ma również naukowe podstawy. Do takich przykładów można zaliczyć chociażby witaminę D3 i witaminę K w profilaktyce krwawień noworodków i dzieci oraz kwas foliowy przyjmowany w okresie prokreacji i witaminy z grupy B suplementowane w chorobach neurologicznych etc.

Na cenzurowanym nadal jest jednak sporo związków. Należy do nich m.in. Beta-karoten (prowitamina A), który uznano za nieszkodliwy, ale nie wiadomo czy przynosi jakieś korzyści oraz witamina C, której wpływ na odporność poddaje się ostatnio w wątpliwość. Osobom z chorobami nowotworowymi wręcz odradza się jej suplementowania, gdyż komórki nowotworowe wykorzystują ją do ochrony przed lekami i promieniowaniem radiacyjnym. Dodatkowe zażywanie witaminy E prawdopodobnie nie chroni również przed zawałem serca.

Nie oznacza to jednak, że powyższe witaminy są zbędne. Oznacza to raczej, że jeżeli nasza dieta jest odpowiednio zbilansowana, to ich dodatkowa suplementacja jest niepotrzebna, a niekiedy wręcz szkodliwa. Zapotrzebowanie na witaminy jest uzależnione od wielu czynników, m.in. stanu fizjologicznego (ciąża, laktacja), aktywności fizycznej, przebytej rekonwalescencji, sposobu odżywiania, wieku, płci, a nawet rasy!

Dla sprawdzenia, czy przyjmujemy odpowiednią ilość witamin, należy zbadać ich poziom we krwi. Jest to jedyna i niezawodna metoda oceny ich zawartości w organizmie, którą możemy wykonać w każdym laboratorium.

Lepiej zadbać o częste spożywanie warzyw i owoców (co najmniej 4–5 razy dziennie) niż uzupełniać dietę witaminami i mikroelementami. Kłopot polega jednak na tym, że możliwości zwiększenia ich spożycia w ten sposób są ograniczone. Obecnie jakość żywności znacznie spada na skutek procesów technologicznych wykorzystywanych do jej przetworzenia. Na przykład zawartość związków potasu w bananach na przestrzeni ostatniego półwiecza spadła o kilkaset procent!

Zdaję sobie sprawę, że moje opinie w temacie suplementacji witaminowo-mineralnej mogą być niepopularne i stać w opozycji do wielu informacji rozpowszechnianych w sieci.

Nie jestem przeciwny racjonalnej i zdroworozsądkowej suplementacji witamin przez osoby, które w danym okresie ich potrzebują. Zalecam jednak zachowanie umiaru i niepoddawanie się bezkrytycznie zaleceniom producentów. Każda nasza decyzja związana z przyjmowaniem dodatkowych witamin czy minerałów powinna być bezwzględnie skonsultowana z lekarzem i poparta wynikami laboratoryjnymi!

Dowiedz się więcej o witaminach!

W następnych artykułach przybliżę Państwu nieco bliżej tematykę suplementacji witaminowo-mineralnej oraz opowiem, jak dokonać racjonalnego wyboru konkretnego preparatu w aptece.

Więcej informacji o witaminach i suplementacji w naszym dziale: WITAMINY I MINERAŁY.

7 KOMENTARZE

  1. Dlatego zawsze warto przed sięgnięciem po preparaty witaminowe w formie suplementów diety przeprowadzić testy w kierunku niedoborów. Dzisiaj niestety sprawa wygląda tak, że – zwiedzenie reklamami i modą – płacimy duże pieniądze za suplementy, których tak naprawdę nie potrzebujemy. Wystarczy nam wtedy jedynie czerpanie niezbędnych dla utrzymania zdrowia witamin po prostu z pożywienia – zwłaszcza surowych owoców oraz warzyw.

  2. Panie Danielu w pełni się zgadzam. Mądre słowa! Co więcej, płacimy, zażywamy i nie zdajemy sobie sprawy, że nadmiar może szkodzić i że niestety możemy uzyskać efekt odwrotny od zamierzonego!

Zapytaj lub skomentuj:

Napisz komentarz
Podaj swoje imię