Niedożywienie u pacjenta onkologicznego występuje niestety bardzo często. Może pojawić się w przypadku każdego nowotworu i bywa większym zagrożeniem niż sama choroba nowotworowa. Dlatego tak ważne jest leczenie żywieniowe, prowadzone równolegle do leczenia onkologicznego. Żywienie takie powinno być gęste odżywczo, czyli bogate przede wszystkim w wyższe nienasycone kwasy tłuszczowe i białko. Aby zapobiec negatywnym konsekwencjom niedożywienia i poprawić rokowania pacjenta, konieczna jest jak najszybsza reakcja, już w momencie wykrycia nowotworu.

O problemie niedożywienia u pacjentów onkologicznych rozmawiamy z  dr hab. n. med. Przemysławem Matrasem, prof. UM, z I Katedry i Kliniki Chirurgii Ogólnej, Transplantacyjnej i Leczenia Żywieniowego Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, prezesem Polskiego Towarzystwa Żywienia Klinicznego.

Kiedy pojawia się problem niedożywienia w chorobie nowotworowej?

Utrata masy ciała może nastąpić już w początkowej fazie choroby. To właśnie niezamierzony spadek masy ciała jest najczęściej jednym z pierwszych, niecharakterystycznych objawów nowotworu. Poza tym niedożywienie w chorobie nowotworowej może pojawić się na każdym etapie – w trakcie leczenia, po leczeniu chirurgicznym, immunoterapii, chemioterapii czy radioterapii. 

W przypadku nowotworów przewodu pokarmowego zaburzenia odżywiania nie oznaczają tylko braku apetytu czy nudności i wymiotów jako skutków ubocznych leczenia. Dotyczą także problemów z połykaniem, trawieniem oraz prawidłowym przechodzeniem treści pokarmowej przez jelito. Warto podkreślić, że problemy z połykaniem nie występują jedynie przy raku krtani, języka czy żołądka, ale też w przypadku nowotworów głowy i szyi.

Wyniszczenie nowotworowe (kacheksja) pogarsza rokowania – wpływa niekorzystnie na stan psychofizyczny pacjenta, ogranicza efektywność leczenia, wydłuża okres powrotu do zdrowia i – co bardzo istotne – pogarsza jakość i komfort życia pacjenta oraz skraca czas przeżycia. 

Kiedy możemy mówić o niedożywieniu?

Każda niezamierzona utrata masy ciała u pacjenta budzi niepokój lekarza. Pacjent nie zawsze od razu zauważa spadek masy ciała. Proszę sobie wyobrazić mężczyznę ważącego 100 kg. Kilka kilogramów mniej nie robi żadnej różnicy, no, może ubrania są nieco luźniejsze. Jednak utrata 10 kg będzie już zauważalna. Dlatego pacjent najczęściej zaczyna się niepokoić, kiedy straci 10% swojej masy ciała – mówi prof. Matras.

Czy niedożywienie w chorobach nowotworowych przewodu pokarmowego jest niebezpieczne?

Każdy niezamierzony spadek masy ciała, a tym bardziej w chorobie nowotworowej, jest niebezpieczny. Niedożywienie jest chorobą wielokierunkową i wielonarządową. To jest choroba całego organizmu, bo każda tkanka cierpi w wyniku niedożywienia – tłumaczy prof. Matras. Nieleczone niedożywienie niesie za sobą poważne skutki zdrowotne, a nawet może skończyć się śmiercią głodową.

Niedożywienie w chorobie nowotworowej ma najczęściej następujące skutki:

  • Gorszą tolerancję leczenia – niekiedy konieczne jest przerwanie terapii.
  • Słabszą odporność i zwiększoną podatność na infekcje – rany trudniej się goją, pacjent dłużej dochodzi do siebie po zabiegach chirurgicznych i częściej choruje, co nie wpływa pozytywnie na proces leczenia.
  • Spadek nastroju – pacjent staje się apatyczny, drażliwy, zmęczony; częściej zapada na depresję. Zła kondycja psychiczna negatywnie wpływa na proces leczenia.

Leczenie onkologiczne jest bardzo obciążające dla organizmu i przyczynia się do powstawania zaburzeń w pracy tkanek i narządów. Jednym z najczęstszych skutków ubocznych jest zaburzona morfologia krwi, która niekiedy uniemożliwia kontynuację leczenia.

Krew jest produkowana w szpiku kostnym, który składa się z tłuszczów w blisko 70%. Dieta bogata w tłuszcze wyższe może umożliwić organizmowi poprawę procesu hematopoezy czyli tworzenia się i rozwoju poszczególnych komórek krwi i kontynuację leczenia. Inne narządy szczególnie narażone na zaburzenia pracy spowodowane chemioterapią i radioterapią to serce i wątroba, które są zbudowane z tłuszczu w około 30%. Dlatego tak ważne jest, aby przed, w trakcie i po leczeniu spożywać przebadaną naukowo żywność specjalnego przeznaczenia medycznego, która dostarczy organizmowi tłuszczu w odpowiedniej ilości i o odpowiednim składzie lipidowym.

Kiedy pacjent z nowotworem układu pokarmowego trafia na stół operacyjny?

Chcielibyśmy, żeby trafiał jak najszybciej, bo wtedy jest większa szansa na wyleczenie – mówi prof. Matras. Niestety pacjenci często zgłaszają się w zaawansowanym stadium choroby. W momencie diagnozy organizm jest już często bardzo wycieńczony, dochodzi do wyniszczenia nowotworowego i szanse na całkowity powrót do zdrowia są znacznie mniejsze. 

Czy resekcja jest złotym środkiem na zniwelowanie raka, a tym samym niedożywienia?

Usunięcie nowotworu (resekcja) w całości zawsze jest najlepszą formą leczenia. Dlatego tak ważne są badania profilaktyczne, bo im wcześniej wykryjemy nowotwór, tym więcej możemy zdziałać. 

A czy wczesne usunięcie nowotworu może zapobiec problemowi niedożywienia? Nie można postawić tutaj znaku równości, dlatego że na niedożywienie wpływa wiele różnych czynników, nie tylko sama operacja. Często niedożywienie wynika z wcześniejszych zaniedbań dietetycznych i stanu odżywienia pacjenta – tłumaczy prof. Matras.

Czy warto konsultować się z dietetykiem?

Jak najbardziej warto skonsultować się z dietetykiem, bo dieta powinna być dostosowana do potrzeb konkretnego pacjenta onkologicznego. Trzeba zwracać uwagę na to, co się je, a nie zawsze pacjent sam potrafi odpowiednio zbilansować posiłki. Są pacjenci, którzy nie jedzą albo jedzą mało. Są też pacjenci otyli i oni też mogą być niedożywieni ze względu na zaburzenia metaboliczne, z którymi się zmagają.  

Pamiętajmy, niedożywienie nie dotyczy tylko osób z niedowagą! Niesłusznie jest łączone tylko z ubytkiem masy ciała. Często to właśnie pacjent o masie 150 kg szybciej wpada w niedożywienie niż ten o prawidłowej masie ciała.

Znaczenie prawidłowej ilości tłuszczów i białka w diecie

Jak pokazują wyniki badań, jednym z najczęstszych błędów żywieniowych jest nieprawidłowa ilość tłuszczów w diecie. Spożywamy zbyt wiele kwasów tłuszczowych Omega-6, co powoduje powstawanie stanów zapalnych w organizmie, a zbyt mało kwasów tłuszczowych Omega-3.

Wyższe tłuszcze nienasycone pochodzące z ryb stanowią jedyne kompletne źródło związków tłuszczowych niezbędnych organizmowi do immunomodulacji, a zatem także do walki z rakiem. Naturalny rybi tłuszcz to bogactwo biodostępnych dla organizmu wyższych tłuszczów budulcowych, takich jak alkiloglicerole, skwalen, kwasy tłuszczowe EPA, DHA, ETE, DPA, HPA, ETA, kwas nerwonowy i wiele innych tłuszczów. Nasz organizm nie potrafi ich syntetyzować z wystarczającą wydajnością. Zwłaszcza osoby chore wymagają podaży kompletnego źródła złożonych lipidów, które mogą być wykorzystane bezpośrednio przez organizm chorego. Procesy wytwarzane przez organizm człowieka zachodzą w sposób korzystny i bez zaburzeń, jeśli organizm posiada wszystkie niezbędne wyższe tłuszcze budulcowe biorące w nich udział. Tłuszcze są: 

  • budulcem najważniejszych organów, takich jak mózg, serce, wątroba, skóra i błony komórkowe wszystkich komórek;
  • regulatorem ekspresji genów, w tym także genów odpowiedzialnych za niszczenie komórek raka;
  • niezbędne do prawidłowej odpowiedzi immunologicznej nakierowanej przeciwko komórkom nowotworowym;
  • wykorzystywane przez organizm do redukcji stresu oksydacyjnego i stanów zapalnych pojawiających się na skutek m.in. chemioterapii.

Nieprawidłowy profil lipidowy diety przyczynia się do niedożywienia organizmu Pacjenta.

Pacjent niedożywiony szybciej traci tkankę mięśniową niż tkankę tłuszczową. Dlatego tak ważne jest także dostarczanie organizmowi odpowiedniej ilości białka. Jeśli chory nie otrzyma go w dobrze zbilansowanej diecie, organizm nie wyprodukuje dostatecznej ilości aminokwasów, co z kolei przyczyni się do osłabienia siły mięśni. A powinniśmy pamiętać, że tkanka mięśniowa jest w każdym narządzie. Jeśli będzie osłabiona, przełoży się to na gorszą pracę serca, przepony, układu pokarmowego oraz słabszą perystaltykę. Tracąc masę mięśniową, człowiek zaczyna ogólnie gorzej funkcjonować, co przekłada się także na spadek odporności organizmu.

Dlatego zarówno w przypadku niedowagi, jak i otyłości warto skonsultować się z dietetykiem. Jeśli modyfikacja jadłospisu okaże się niewystarczająca, dietetyk skieruje pacjenta do poradni żywieniowej. Tam chory otrzyma nie tylko pomoc dietetyka, ale także całego zespołu lekarskiego.

Czy u chorych da się odbudować masę ciała?

Jest to trudne, zwłaszcza u pacjentów, którzy na wstępie stracili bardzo dużo. Ten proces może trwać nawet pół roku. W przypadku pacjentów onkologicznych powrót do wyjściowej masy ciała nie jest najważniejszy. Bardziej liczy się osiągnięcie stabilizacji metabolicznej, zmiana katabolizmu na anabolizm. Można to osiągnąć poprzez modyfikację diety czy spożywanie odpowiedniej ilości substancji odżywczych. Niektórzy pacjenci mogą wymagać także wdrożenia żywienia pozajelitowego. 

Co z pacjentami, którzy są wegetarianami, a nawet weganami?

Pacjentom, którzy nie jedzą mięsa lub w ogóle nie spożywają produktów pochodzenia zwierzęcego, znacznie trudniej jest przytyć. Warto wiedzieć, że produkty zawierające tłuszcze i białko roślinne są w znacznym stopniu przetworzone i nie tak dobrze przyswajalne jak produkty zawierające tłuszcze i białko odzwierzęce, zwłaszcza pochodzące z ryb. Na czas leczenia warto więc rozważyć rezygnację z diety wegańskiej. Jeśli jednak pacjent z różnych powodów nie chce spożywać mięsa i produktów odzwierzęcych, oczywiście lekarze nie nalegają na zmianę diety.

Co jednak istotniejsze, odpowiednie spożycie wraz z dietą kwasów ALA (w postaci olejów czy suplementacji) nie może zastąpić tłuszczów rybich. Organizm człowieka nie jest w stanie syntetyzować samodzielnie z odpowiednią wydajnością wszystkich niezbędnych mu lipidów, dlatego kluczowa jest ich podaż w codziennej diecie z naturalnego źródła. Niestety w Polsce spożywamy o wiele za mało ryb, aby tę podaż zapewnić. 

Sięgając więc po dane z raportu Centrum Badania Opinii Społecznej: (…) ponad trzy czwarte badanych (77%) zdecydowanie za rzadko jada  ryby. Polacy nie zmienili swoich nawyków względem konsumpcji ryb, mimo szeroko nagłaśnianych korzyści żywieniowych płynących z ich spożywania. Z raportu opracowanego przez Instytut Filozofii i Socjologii PAN jasno wynika, że zaledwie 4% Polaków sięga po rybę jako danie obiadowe.

Suplementy zawierające jedynie EPA i DHA także nie pokryją zapotrzebowania na inne tłuszcze wyższe jak alkiloglicerole, skwalen czy kwas nerwonowy i wiele innych tłuszczów. Powinniśmy więc spożywać przebadane naukowo kompozycje tłuszczów rybich, które będą dla chorego organizmu biologicznym źródłem lipidów niezbędnych do walki z chorobą i regeneracji organizmu. 

A co z nawodnieniem? 

Z jednej strony odpowiednie nawodnienie jest ważne dla zdrowia organizmu, a z drugiej duże ilości wody mogą hamować łaknienie. Najlepiej pić tyle wody, ile się potrzebuje. Jeśli organizm będzie potrzebował wody, sam się o nią upomni, co będzie odczuwalne jako silne pragnienie i suchość w ustach. Warto jednak pamiętać, że wraz z wiekiem odczuwamy mniejsze łaknienie i pragnienie. Osoby starsze powinny bardziej się pilnować, aby nie zapominać o piciu wody.

Niedożywienie w chorobach onkologicznych przewodu pokarmowego – podcast do wysłuchania

Gościem Jarosława Rosińskiego był Przemysław Matras, profesor z I Katedry i Kliniki Chirurgii Ogólnej, Transplantacyjnej i Leczenia Żywieniowego Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, prezes Polskiego Towarzystwa Żywienia Klinicznego. Zachęcamy do wysłuchania podcastu.

Zapytaj lub skomentuj:

Napisz komentarz
Podaj swoje imię