Lekarz wypisuje skierowanie na badanie krwi. Zastanawiasz się, co powiesz swojemu dziecku i czy w ogóle warto mówić mu, co go czeka? Jak przygotować malucha do niezbyt przyjemnych doznań? Mamy dla Was kilka podpowiedzi, co zrobić, by maksymalnie zminimalizować stres, zarówno rodzica, jak i dziecka!

[aktualizacja: 02’2021]

Nie okłamuj swojego dziecka!

Od czego zacząć, gdy naszego malucha czeka badanie krwi? Zakres przekazywanych dziecku informacji powinien zależeć przede wszystkim od jego wieku, posiadanej wiedzy i doświadczenia w tym zakresie oraz zadawanych przez nie pytań! Każdą rozmowę trzeba dostosować do wieku i dojrzałości emocjonalnej dziecka. Najgorsze co można zrobić, to kłamać. Dziecko może i nie rozumie czy nie przewiduje wszystkiego, ale zrazi się do białego fartucha, jeśli nie zostanie uprzedzone o badaniu. Jednocześnie rodzic straci także swój autorytet i zaufanie malucha.

„Pani pielęgniarka założy Ci taką magiczną opaskę – opaskę mocy, żeby zobaczyć niebieskie kreski na Twojej rączce. To są Twoje żyły, czyli takie małe rureczki, w których płynie krew, a później Pani pielęgniarka ją z nich pobierze. Będzie małe ukłucie, bo cienka igła musi dotknąć tych niebieskich rurek. Jak będzie trochę bolało to możesz krzyczeć „ała-ała”, ściskać rękę mamy, albo popłakać. Na końcu dostaniesz plasterek, a Twoja krew pojedzie do laboratorium i tam sprawdzą, dlaczego jesteś chory.”

Im dziecko starsze tym rozmowa jest łatwiejsza, ale nawet tym najmłodszym da się wszystko wytłumaczyć i uprzedzić. To nie będzie porażka, jeśli dziecko będzie się bało badania i będzie płakać – ma do tego prawo. Najważniejsze jednak, że nie będzie to poprzedzone kłamstwem.

Badanie krwi. Zostań i laborantem, i pacjentem!

Poćwicz z dzieckiem procedurę pobierania krwi w domu, jeszcze przed badaniem. Załóż dziecku na ramię kolorową opaskę, narysuj długopisem małą kropkę i uprzedź, że to jest moment dla „ała-ała”. Przygotuj domowe fiolki, mogą być z papieru, albo takie po lasce wanilii i pokolorujcie je na czerwono po pobraniu krwi.

Niech dziecko wie, czego spodziewać się w laboratorium. Później zamieńcie się rolami – rodzic będzie pacjentem, a dziecko niech wcieli się w rolę „białego fartucha”.
UWAGA: nie nastawiaj dziecka na pobranie krwi z palca – nie zawsze jest to możliwe.

badanie krwi

Czy naprawdę trzeba na czczo i co może wpływać na wynik?

Nie do każdego badania krwi dziecko musi być na czczo. Warto zapytać lekarza, czy zlecone przez niego badania tego wymagają. Bezwzględnie na czczo dziecko musi być podczas badania glukozy, prolaktyny, lipidów, żelaza czy gospodarki białkowej. Jak widać – najpopularniejsze badania zlecane u dzieci – morfologia i CRP nie wymagają głodzenia dziecka przed badaniem. Możesz je wykonać nawet po południu, jeśli w Twoim laboratorium jest taka możliwość.

Badania na czczo z wiadomych względów najlepiej wykonać rano oraz zabrać ze sobą coś do popicia i zjedzenia dla dziecka. Znacznie szybciej uspokoi się po badaniu, jeśli od razu będzie mogło coś przekąsić. Niemowlaka natomiast najlepiej nakarmić piersią.

Niektóre wyniki badań różnią się również w zależności od pory dnia. Ma to związek z dobowym rytmem naszego organizmu. Jony, glukozę czy badania hormonalne lepiej wykonywać w godzinach porannych.

Jeśli Twój maluch przyjmuje jakieś leki, może je popić wodą. Jeśli jest spragniony, to również może wypić kilka łyków. Nie dopuść jednak do skrajnych sytuacji, gdy dziecko wypije np. litr wody przed badaniem lub nie wypije jej ani kropli przez 12 godzin. Dzień przed badaniem powinno zjeść normalną kolację i popić ją wodą, aby nie doprowadzić do nieprawidłowości w morfologii (hematokryt, hemoglobina) oraz w badaniu moczu.

Wpływ leków, witamin i infekcji na badanie krwi

Jeśli dziecko przyjmuje na stałe jakieś leki, przed wykonaniem badania skonsultuj się z lekarzem, czy konieczne jest ich odstawienie lub pobranie krwi przed zażyciem porannej dawki. Może mieć to znaczenie w przypadku przyjmowania preparatów żelaza, hormonów czy oznaczenia poziomu leków.

Jeśli podajesz dziecku witaminy, również poinformuj o tym lekarza. Profilaktyczne dawki witaminy D nie powinny diametralnie zmieniać wyników (zwłaszcza jonogramu), ale zdarza się, że rodzice w okresie infekcyjnym podają dużo różnych preparatów o podobnym składzie, a to może już mieć znaczenie przy interpretacji wyników.

Różnego rodzaju mieszanki ziołowe (dziurawiec, szałwia, imbir, rumianek) mogą mieć wpływ na badania laboratoryjne. Zwykle dotyczy to jednak parametrów kardiologicznych (INR). Przy podstawowych badaniach nie ma to aż takiego znaczenia.

W okresie infekcji badania laboratoryjne mogą ulegać sporym wahaniom. Mowa tu nie tylko o morfologii, ale i parametrach nerkowych, tarczycowych, jonogramie i glukozie.

Rodzicu, jeśli zależy Ci na badaniach kontrolnych dziecka po infekcji, najlepiej odczekać kilka tygodni (wystarczą 2-4) od jej zakończenia!

UWAGA! Szczegółowo o morfologii krwi dziecka i o tym, jakich informacji dostarcza, jak często wykonywać badanie krwi, żeby upewnić się, że z pozoru zdrowe dziecko, rzeczywiście jest zdrowe pisaliśmy w artykule: Morfologia krwi dziecka. Sprawdź, czy Twoja pociecha ma niedobory witamin lub mikroelementów!

Można zastosować także krem EMLA ułatwiający życie wielu rodzicom i małym pacjentom. Nałożony na godzinę przed pobraniem krwi zmniejsza ból, a tym samym strach wywołany nakłuciem skóry. Niestety jednak nie zawsze wiadomo skąd krew będzie pobrana i nie zawsze udaje się przy pierwszej próbie pobrać materiał do badania. Warto jednak rozważyć taką opcję!

Badanie krwi – bądź przy dziecku, wspieraj i nie strasz!

Zadbaj o wygodę dziecka podczas badania. Niby banalne, ale zdecydowanie łatwiej jest przejść przez procedurę pobierania krwi, jeśli dziecko ma na sobie krótki rękawek. W chłodniejsze dni może być ubrane w bluzę, którą można szybko i bezproblemowo zdjąć. Po co dodatkowo stresować dziecko rozbieraniem, ubieraniem czy pobrudzeniem odzieży? A jeśli już ubierasz dziecku długi rękaw, to niech będzie luźniejszy i niepotrzebnie nie krępuje ruchów malucha!

W laboratorium jest taka możliwość, aby rodzic był przy dziecku. W szpitalu niestety nie zawsze (ze względu na jałowe warunki pracy, konieczność szybkiego działania itp.). Trzymaj dziecko za rękę i niech usiądzie Ci na kolanach. Przytulaj malucha, dawaj całuski, dmuchaj po nosku, mów do niego i śpiewaj. Dziecko musi wiedzieć, że jesteś obok i że nie dzieje się nic złego. Badanie krwi nie zostało w końcu zlecone ot tak, z przypadku i ma jakiś cel.

Zadbaj o to, by podczas badania dziecko mogło mieć swoją ulubioną przytulankę. Na pewno nie wolno Ci panikować i denerwować się na pielęgniarki. Takie działania dodatkowo rozdrażnią dziecko!

badania krwi

Przekupstwo – nie, nagroda – tak!

Ile ekspertów, tyle opinii o wychowaniu. Ale ze swojej strony – lekarza i mamy dwóch córeczek, mogę powiedzieć, że lepiej działa nagroda za dzielność w trakcie badania (nawet, jeśli dziecko popłacze w laboratorium) niż próba przekupienia „jak nie pójdziesz, to nie będzie niespodzianki” czy danie prezentu przed badaniem.

Niech to będzie na przykład kolorowanka, ale niech dziecko wie, że dzielnym jest się również wtedy, gdy lecą łzy i kiedy ze strachu boli brzuch. Najważniejsze, że mały człowiek pozwolił na pobranie materiału do badania, bo zdrowie jest przecież najważniejsze!

Dowiedz się więcej, jak dbać o dziecko w zdrowiu i chorobie! Zajrzyj do naszego działu: PARENTINGZapiszZapisz

2 KOMENTARZE

  1. Lepiej nie okłamywać dziecka tylko mu pomagać przez to przejść, badanie krwi jest bardzo ważne bo dzięki temu możemy się dowiedzieć o zdrowiu więc badanie wykonać trzeba i przy tym mocno wspierać i być razem z dzieckiem. Porady bardzo trafne i przydatne.

Zapytaj lub skomentuj:

Napisz komentarz
Podaj swoje imię