Zaburzenia opozycyjno-buntownicze i zaburzenia zachowania u dorastającego dziecka niesłusznie wrzuca się do jednego „worka”. To odrębne zaburzenia, które różnią się od siebie nasileniem objawów. Do tego dochodzi jeszcze bunt młodzieńczy, który nie musi być zaburzeniem, ale jedynie próbą wypracowania własnej świadomości i niezależności! Jak rozpoznawać zaburzenia u dzieci, kiedy szukać pomocy specjalisty i jak skutecznie radzić sobie z problemem?

[aktualizacja: 07’2020]

Zaburzenia u dzieci. Jak je rozpoznać?

  1. Zaburzenia opozycyjno-buntownicze to zaburzenia charakterystyczne dla młodszych dzieci. Maluchy zwykle buntują się, złoszczą i nie chcą podporządkować pewnym normom społecznym. Najczęściej popadają przez to w konflikty z autorytetami: rodzicami, nauczycielami oraz opiekunami.
  2. Gdy tego rodzaju zaburzenia utrzymują się do okresu dojrzewania, zdarza się, że przekształcają się w zaburzenia zachowania. W tym przypadku dochodzi już do jawnego łamania podstawowych zasad społecznych, konfliktów z prawem i eksperymentów z używkami. Młody człowiek jest przepełniony agresją i może dopuszczać się rozbojów oraz ataków na innych ludzi.
  3. Wyróżnia się także normatywny bunt młodzieńczy jest charakterystyczny dla okresu dojrzewania. Młody człowiek jest chwiejny emocjonalnie, czuje się zagubiony i niepewny, co zwykle objawia się nieposłuszeństwem i krnąbrnym zachowaniem.

Bunt młodzieńczy to sytuacja, z którą bardzo często nie radzą sobie rodzice dorastającego dziecka. Zwykle szukają pomocy lekarza psychiatry informując, że dziecko jest niegrzeczne, nieposłuszne i eksperymentuje z wyglądem.

Warto nauczyć się rozróżniać te pojęcia i wiedzieć, kiedy należy zaczerpnąć porady specjalisty, a kiedy przeczekać trudny dla dziecka okres. Trzeba pamiętać, aby jednocześnie zapewnić mu swobodną przestrzeń do rozwoju i wyrażania samego siebie!

Jak pomóc dziecku dorastać?

Francuski pisarz, eseista, dramaturg i reżyser teatralny Albert Camus uznał bunt za naturalny i zdrowy proces ludzkiego rozwoju, twierdząc: „świadomość rodzi się wraz z buntem„.

Z perspektywy rozwojowej człowieka niezwykle ważne jest to, aby umieć w porę odłączyć się od rodziców. Dorastające i wchodzące w dorosłość dziecko w pewnym momencie życia musi zacząć funkcjonować w społeczeństwie jako niezależna jednostka.

U niektórych osób udaje się to realizować bez konieczności buntu, gdy relacja z rodzicami jest dobra i bezpieczna. Czasem jednak relacje rodzinne są na tyle silne, że młody człowiek chcąc uzyskać pełną niezależność musi wejść w fazę buntu. W takich przypadkach to jedyna droga, by stworzyć sobie przestrzeń do eksperymentowania i poznawania siebie.

zaburzenia u dzieci

Kiedy udać się po pomoc do terapeuty?

Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta, ponieważ okoliczności wpływających na przebieg buntu jest bardzo wiele. Niektórzy rodzice nadmiernie niepokoją się o swoje pociechy i zgłaszają się do psychiatry z problemem niewymagającym ingerencji specjalisty. Są jednak tacy opiekunowie, którzy lekceważą sugestie lekarza i bagatelizują problem zaburzeń. To ogromna krzywda wyrządzana własnemu dziecku, z czego rodzice zwykle nawet nie zdają sobie sprawy!

Sprawianie przykrości i krzywdzenie, a nawet demoralizacja innych jest poważnym sygnałem, aby udać się do specjalisty!

Jednym z kryterium wskazującym na problem wśród nastolatków jest ograniczanie wolności innych osób poprzez swoje zachowanie i negatywne wpływanie na osoby z najbliższego otoczenia.

Używki takie jak: papierosy, alkohol i marihuana nie są błędami młodości. Nie można pozwolić, aby młody człowiek swobodnie z nich korzystał!

Młodość ma swoje prawa, ale rodzice nie powinni robić z tego wymówki! Niezwykle istotne jest, aby nie pobłażać zachowaniom wykraczającym poza pewne ramy uznawane za bezpieczne!

Jak radzić sobie z trudnym temperamentem dziecka i kiedy warto zasięgnąć porady specjalisty?

Już najmłodszym dzieciom zdarza się reagować agresywnie. Niektóre z nich miewają także trudności z zaakceptowaniem autorytetu nauczycielki w przedszkolu i nie potrafią grzecznie bawić się z innymi dziećmi. Jeśli za trudnym temperamentem dziecka nie idą skrajnie nasilone trudności rówieśnicze, dziecko nie ma zaburzeń nastroju a relacje rodziców z dzieckiem są zdrowe, to nie ma potrzeby, aby na tym etapie rozwoju szukać fachowej pomocy. Wystarczy tu współpraca rodzica z nauczycielem i wypracowanie odpowiednich sposobów wychowawczych.

Trudny temperament to nie zaburzenie!

Konsultacja psychologa dziecięcego zalecana jest w przypadkach, gdy objawy się nasilają. Warto zaczerpną porady specjalisty także w sytuacji, gdy pojawiają się problemy wychowawcze oraz utrudniony kontakt z rówieśnikami.

Czy istnieje recepta na zaburzenia u dzieci?

Rolą psychiatry jest także praca z rodzicami i nakierowanie ich na inne tory myślenia o dziecku. Rodzice niekiedy mają w głowie utarte schematy i zdarza się, że brakuje im obiektywnego, chłodnego spojrzenia na problem. Głos z zewnątrz jest bardzo cenny dla obu stron!

Rodzice, choć często zmęczeni buntowniczą naturą i złością dziecka, powinni umieć dostrzec dobrą część osobowości swojej latorośli i na niej się skupić. Jedna pochwała może zdziałać więcej, niż ciągłe kary!

Dzieci zbuntowane zwykle łatwo i chętnie nawiązują kontakt z psychiatrą i psychologiem. Są odważne, otwarte i potrafią bez oporów rozmawiać o swoich problemach. Warto jednak pamiętać, że kluczową rolę w procesie leczenia zaburzeń u dzieci i radzenia sobie z buntem odgrywają także rodzice. Zawsze powinni aktywnie w nim uczestniczyć i wspierać swoje dzieci.

Podcast do wysłuchania

Więcej ciekawych artykułów oraz podcastów w naszym dziale: Psychologia, psychiatria i psychoterapia.

lek. med. Bartłomiej Taurogiński

Naszym gościem jest lek. med. Bartłomiej Taurogiński, psychiatra dziecięcy z Centrum Dobrej Terapii w Krakowie. Lekarz w trakcie szkolenia specjalizacyjnego z zakresu psychiatrii dzieci i młodzieży, uczestnik całościowego szkolenia psychoterapeutycznego w ujęciu systemowo – psychodynamicznym. Ukończył kurs szkoleniowy z zakresu terapii wielorodzinnej organizowany we współpracy z Anna Freud Centre w Londynie. Tytuł zawodowy lekarza uzyskał na Wydziale Lekarskim Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego.

4 KOMENTARZE

  1. Witam! Ja mam pytanie do autora tego artykulu (czy jest to pan drTauroginski?)- czy ktos z lekarzy/ psychiatrow/ psychologow zwraca uwage na to jak funkcjonuje jelito u tych dzieci/ mlodziezy?
    Psycholodzy juz mowia o tym ze prawie 80 lat stracili na patrzenie/ badanie mozgu, a zrodlo problemu tkwi w jelitach ( nazywanych przez ekspertow drugim mozgiem). Dr Natasha Campbel McBride (neurolog w UK ktora wyleczyla swojego syna z autyzmu) mowi otwarcie ze w swojej praktyce nie spotkala jeszcze dziecka z zaburzeniami zachowania ktore mialoby sprawnie funkcjonujace jelito… Ja pracuje z mlodzieza i obserwuje (ostatnie 20 lat) niesamowity wzrost 'przypadkow’ zaburzen zachowania- od zachowan buntowniczych do glebokiego autyzmu. Kazde takie dziecko ktore 'przeszlo przez moje rece’ rzeczywiscie mialo/ ma problemy z jelitami. Przez klase regularnie przewijaja sie terapeuci i psychologowie- nikt jednak nie potrafi skutecznie pomoc tym dzieciom- szukajac i likwidujac zrodla ich zaburzen, a nie tylko probujac dostosowac je do otoczenia na zasadzie treningu psa Pawlowa… jest takie powiedzenie 'if he could he would’- a skoro nie moze , to moze trzeba poszukac przyczyny i ja usunac, a nie tylko 'leczyc’ objawy? Juz Einstein powiedzial ze 'robic cos w ten sam sposob i spodziewac sie innych rezultatow jest szalenstwem’. Z nadzieja czekam wiec na czas kiedy psychologowie zaczna zwracac wieksza uwage na 'ten drugi mozg’ – byc moze wtedy bedzie wieksza skutecznosc ich dzialan. (czego tym dzieciom, i sobie rowniez, szczerze zycze!)

Zapytaj lub skomentuj:

Napisz komentarz
Podaj swoje imię