Życie i kariera naukowa niemieckiej chemik dr Johany Budwig mogłaby być scenariuszem dobrego filmu! Empatyczna, bezkompromisowa, nie bała się iść pod prąd w obronie swoich racji! Kim była dr Budwig – siedmiokrotnie nominowana do Nagrody Nobla niemiecka uczona i jaką spuściznę pozostawiła współczesnym pokoleniom?

aktualizacja 09’2020

Johanna Budwig urodziła się 30 września 1908r. jako półsierota. Pierwsze naukowe kroki stawiała w małym miasteczku Kaiserwerth, gdzie pobierała nauki w luterańskim Instytucie Diakonis. Ośrodek ten kształcił tzw. diakonki – młode kobiety, które pomagały najuboższym. Warto wspomnieć, że ośrodek słynął przede wszystkim z jednej z najlepszych szkół pielęgniarskich w Europie.

Luterańskie wychowanie młodej Johanny odcisnęło się piętnem na jej postawie w dorosłym i zawodowym życiu, które było przepełnione empatią i bezkompromisowością. Po zdaniu matury zdecydowała się podjąć studia farmaceutyczne w Królewcu, a następnie kontynuowała je na Uniwersytecie w Münster. Tam też studiowała równolegle botanikę, biologię i biochemię. Po ukończeniu studiów zdecydowała się doktoryzować na Wydziale Fizyki u boku profesora Hansa Paula Kaufmanna. W przededniu wojny powróciła jednak do rodzinnego Kaiserwerth, gdzie jako dyplomowany farmaceuta prowadziła aptekę szpitalną.

Po wojnie dr Johanna Budwig wróciła do swojego dawnego akademickiego miasta i ponownie rozpoczęła współpracę z prof. Kaumannem w ramach Instytutu Badań Tłuszczu BAGKF w Münster (Bundesanstalt für Fettforschung).

Dr Budwig. Wielki sukces naukowy!

W instytucie zajmowała się analizą tłuszczu. W 1950r., jako pierwszy naukowiec na świecie odseparować od siebie różne kwasy tłuszczowe drogą chromatografii. Niemiecka uczona po wielkim sukcesie nie spoczęła jednak na laurach. Dalej kontynuowała badania nad kwasami tłuszczowymi, próbując wykorzystać je w ówczesnym lecznictwie.

Dr Budwig badając próbki krwi pacjentów z kilku okolicznych szpitali, zauważyła, że u wszystkich chorych na poważne nowotwory brakuje pewnych frakcji tłuszczy.

Szukając rozwiązania tego problemu w centrum jej zainteresowania pojawił się olej lniany, który zdaniem niemieckiej chemik był najlepszym źródłem tzw. „dobrych tłuszczy”, czyli wielonienasyconych kwasów tłuszczowych.

Budwig

Jej wszechstronne wykształcenie otworzyło kolejne podwoje naukowych sukcesów. Od 1951r. pełniła funkcję inspektora w Federalnym Departamencie Zdrowia, gdzie zatwierdzała leki i tłuszcze spożywcze. Dzięki dostępowi do szerokiej dokumentacji składanej w urzędzie przez producentów leków skierowała swoje zainteresowanie na mechanizm oddychania wewnątrzkomórkowego, który intensywnie badano od początku XX wieku.

Niemiecki profesor Otto Warburg oraz szwedzki fizjolog Torsten Thunberg byli przekonani, że przyczyną nowotworzenia komórek jest nieaktywny enzym oddechowy. Drugiemu z uczonych udało się odnaleźć jeden z jego aktywatorów – tzw. grupę tiolową. Niestety do pełnej aktywacji enzymu potrzebny był jeszcze jeden związek, który przez wiele lat pozostawał nieznany. Tym samym odkrycia szwedzkiego Noblisty Thunberga nie mogły być wykorzystane w praktyce medycznej.

Ostatni element brakującej układanki odkryła właśnie dr Budwig. Wyizolowane kwasy – linolowy i linolenowy okazały się idealnymi aktywatorami nieaktywnego enzymu łańcucha oddechowego.

Proste wnioski i zalecenia kontra współczesne metody leczenia onkologicznego

Geniusz dr Johanny Budwig doprowadził ją do prostych wniosków – sposobem na proces nowotworzenia komórek jest zmiana nawyków żywieniowych. Niestety na drodze do usankcjonowania tej tezy stanął brak medycznego wykształcenia. Producenci leków i przeciwnicy niemieckiej uczonej zarzucali jej, że proponowane metody nie są zgodne z kanonem zachodniej medycyny. Chcąc odeprzeć zarzuty podjęła więc studia medyczne w Getyndze, które ukończyła w 1957r.

Powrót do ośrodka naukowego pozwolił jej w ramach studiów badać skuteczność diety opartej na roślinnych, nienasyconych kwasach tłuszczowych wśród chorych onkologicznie.

Zaproponowano jej nawet włączenie autorskiej diety do standardów leczenia nowotworów – jako uzupełnienie chemio- i radioterapii. Dr Budwig zdecydowanie odrzuciła tą ”ofertę” zdając sobie sprawę, że ówczesne leki przeciwnowotworowe i napromieniowanie tkanek stoją całkowicie w sprzeczności z nienasyconymi kwasami tłuszczowymi. Zamiast aktywować, blokują bowiem procesy oddechowe komórek.

Żelazne zasady i luterański upór nakazały jej opuścić uczelnię po zakończeniu studiów i podjąć niezależną, prywatną praktykę lekarską. Z relacji jej pacjentów, którym onkolodzy nie dawali większych szans na przeżycie, dr Budwig doprowadzała ich do całkowitego wyleczenia.

Przeczytaj i posłuchaj więcej w naszym dziale: NOWOTWORY, WALKA Z RAKIEM.

Dr Budwig pod obstrzalem lobby przemysłu spożywczego!

Po wielu sukcesach w prywatnej praktyce lekarskiej dr Johanna Budwig publicznie wygłaszała swoje tezy narażając się wielu grupom interesu. Uczona mówiła na przykład, że przyczyną wielu chorób degeneracyjnych jest spożywanie wysoko przetworzonej żywności, tłuszczy trans i utwardzonych margaryn. Tym samym narażając się lobby przemysłu spożywczego straciła pracę inspektora w Federalnym Departamencie Zdrowia. Następnie odsunięto ją od pracy badawczej.

Mając na uwadze jej niekwestionowane zasługi w dziedzinie chemii, fizyki i medycyny nieliczna grupa naukowców aż 7-krotnie nominowała dr Budwig do Nagrody Nobla.

Pomimo tego, że jej badania nad chemią kwasów tłuszczowych zwieńczyły dzieło wspomnianego noblisty Otto Warburga, przyznanie tej prestiżowej nagrody okazało się zbyt niepoprawne „politycznie”. Wiązałoby się ono z wycofaniem z produkcji utwardzonych margaryn, niezdrowych olejów, chipsów, batoników i słonych przekąsek oraz z zupełną zmianą optyki leczenia chorób nowotworowych – zarzucenia na przykład pracy nad nowymi chemioterapeutykami, w które zainwestowano miliardy dolarów. Niemiecka uczona nie otrzymała więc Nagrody Nobla, a jej odkrycia starano się wszystkimi siłami tuszować, a samą doktor dyskredytować! Pomimo tego, że wszechstronna badacz była stale marginalizowana, jej upór nadal utrzymywał ją na naukowej ścieżce.

W toku dalszych badań dr Budwig zajęła się poszukiwaniem naturalnych sposobów przedłużenia trwałości wielonienasyconych kwasów tłuszczowych.

Ostatnie lata pracy badawczej poświęciła biologii kwantowej i kwantowym aspektom zdrowia komórki. Poza tym niezłomnie jeździła po świecie wygłaszając wykłady i spotykając się z chorymi. Była również stałym gościem sympozjum na temat alternatywnych metod leczenia raka, organizowanym przez „People against cancer” oraz ich odpowiednika w Niemczech „Menschen gegen Krebs”.

Posłuchaj podcastu: Dieta antyrakowa istnieje i jest skuteczna? To nie mit!

Ostatnie lata życia dr Budwig

Jako 90-latka pozostawała bardzo aktywna. Na wykładach imponowała swoją błyskotliwą inteligencją. W grudniu 2002 r. dr Budwig miała wypadek w domu – przewracając się złamała kość udową. Nie była w stanie sama zająć się sobą. Nie miała najbliższej rodziny. Została umieszczona w domu opieki. I tu – niestety – musiała stoczyć swoją ostatnią walkę o właściwe pojmowanie zdrowej i zbilansowanej diety. Personel miał bowiem zupełnie inne spojrzenie na zdrowe odżywianie swoich podopiecznych.

Życzenia 94-letniej staruszki traktowano jako niedorzeczne, zmuszając ją do dostosowania się do panujących w ośrodku reguł żywieniowych!

Ponoć rozgoryczona dr Budwig zaczęła odmawiać przyjmowania jedzenia… Zmarła samotnie 19 maja 2003 roku.

Zapytaj lub skomentuj:

Napisz komentarz
Podaj swoje imię