Pijawki lekarskie wracają do łask! Czym jest hirudoterapia?

Hirudoterapia, czyli leczenie pijawkami stanowi część tradycyjnej medycyny naturalnej. Terapia pijawkami była znana już w starożytności – z powodzeniem stosowali ją Egipcjanie i Chińczycy. Przez długi czas była zapomnianą metodą – teraz znów wraca do łask! Dlaczego warto pokonać strach i zdecydować się na hirudoterapię? Pytamy o to dr Wiktorię Zwinczewską.

[aktualizacja: 07’2020]

Pijawki lekarskie. Dlaczego nie powinniśmy się ich bać?

Czarne, brzydkie i nie przyciągają nawet największych miłośników zwierząt. Pacjenci, którzy stosują pijawki leczeniu różnego rodzaju schorzeń chwalą natomiast ich skuteczność. Pijawki lekarskie potrafią bowiem niesamowicie zregenerować nasze ciało!

Pijawki lekarskie mają właściwości przeciwzakrzepowe, wspomagają gojenie ran i działają podobnie do antybiotyków. Są w stanie leczyć nasze choroby, w niesamowity sposób podnoszą też naszą odporność!

Pijawka żywi się krwią i posiada odpowiednie mechanizmy, które umożliwiają odkażanie krwi żywiciela. W ten sposób regeneruje ciało człowieka oraz wzmacnia odporność, dzięki czemu organizm zostaje zmobilizowany do walki z różnego rodzaju chorobami. Pijawki niwelują przyczyny chorób i uciążliwych dolegliwości.

Leczenie pijawkami wymaga znalezienia przyczyny problemu!

Dopiero po odnalezieniu przyczyny dolegliwości można zastosować odpowiednie leczenie pijawkami, dostosowane do problemu i choroby. Jeśli mechanizmy doprowadzające krew i płyny limfatyczne są zaburzone, należy zastosować leczenie przyczynowe i w ten sposób odżywić oraz zregenerować tkanki.

Pijawki poruszają zastoje w ciele człowieka.

Znajdująca się zastojach krew (żylakach, stanach zapalnych itd.) nigdy nie powróci do naczyń, ponieważ organizm nie będzie chciał jej przyjąć ponownie. Dlatego mówi się, że pijawki wyciągają „złą krew”.

Uwaga! Pijawki stosuje się w leczeniu przyczynowym (nie miejscowym), nie stosuje się ich bezpośrednio na obolałe i schorowane miejsca.

Hirudoterapia. Kiedy warto stosować leczenie pijawkami?

Ślina pijawki zawiera około 300 różnych substancji aktywnie czynnych, głównie białek, które zostają wprowadzone do ludzkiego organizmu. Są to m.in. hirudyna rozrzedzająca krew oraz hialuronidaza rozpuszczająca błony znajdujące się wokół nacieków limfatycznych i cyst. To substancje, które są w stanie dotrzeć do każdego niemalże każdej komórki znajdującej się w ludzkim ciele!

Krew oczyszcza się z bakterii, grzybów i pasożytów, a także zmienia się jej elastyczność i dociera do najróżniejszych miejsc ludzkiego organizmu.

Należy pamiętać, że pijawka nie leczy wszystkiego. Hirudoterapia może jednak pomóc w leczeniu:

• żylaków,
• hemoroidów,
• reumatyzmu,
• róży,
• zapalenia nerwów,
• rwie kulszowej,
• cukrzycy i stopy cukrzycowej,
• zapaleniu zatok,
• bólach kręgosłupa,
• dolegliwości bólowych kolan,
• chorób endokrynnych i wielu innych schorzeniach.

Krew pobrana przez pijawkę może być wykorzystana także w formie maseczki kosmetycznej. Nakładana na twarz niweluje zmarszczki oraz odmładza skórę!

Czy leczenie pijawkami boli?

W terapii stosuje się jedynie pijawki pochodzące z hodowli laboratoryjnej! W czasie jednego zabiegu stosuje się od 3 do 8 pijawek (każdą stosuje się tylko jeden raz!). Po nakłuciu pijawka pobiera naszą krew i uwalnia enzymy oraz białka, które wprowadzane są do krwiobiegu.

Leczenie pijawkami powinno być umiejętne, aby nie zaszkodzić pacjentowi! Sprawdzajmy więc kwalifikacje osób, do których udajemy się na tego typu terapię!

Ślina pijawki działa przeciwkrzepliwe, rozszerza naczynia krwionośne, działa przeciwzapalnie i znieczulająco! Hirudoterapia może nawet poprawiać nastrój i jest całkowicie bezbolesna. Po leczeniu pijawkami nie występują także żadne skutki uboczne.

Podcast do wysłuchania

ZapiszZapisz

ZapiszZapisz

ZapiszZapisz

Naszym gościem była dr Wiktoria Zwinczewska, okulistka z 26-letnim doświadczeniem. Doktor Wiktoria Zwinczewska ukończyła Akademię Medyczną w Kijowie, w 1996 roku uzyskała specjalizację z okulistyki w Klinice Okulistyki Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. W swojej pracy zawodowej zajmuje się diagnostyką i kompleksowym leczeniem chorób oczu. Od wielu lat pracuje w Poradni dla osób słabowidzących, gdzie ma do czynienia z pacjentami chorymi na zwyrodnienie plamki żółtej, neuropatie nerwu wzrokowego, dystrofie siatkówki i naczyniówki. Jest członkiem krajowych i zagranicznych towarzystw okulistycznych. Obecnie pracuje w Centrum Zdrowia Ruczaj przy ul. Lipińskiego 7 w Krakowie.