Trzewny układ nerwowy to popularny temat, a zainteresowanie nim wynika z mody życia w zgodzie z naturą, stosowania żywności pozbawionej pestycydów i wybierania tej certyfikowanej. To jednak trend mający swoje uzasadnienie, zarówno medyczne, jak i naukowe! Dlaczego trzewny układ nerwowy nazywa się naszym „drugim mózgiem” i dlaczego jest tak istotny? O to pytamy dr Magdalenę Kurnik-Łucką, pracownika Katedry Patofizjologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego.
[aktualizacja: 09’2020]
Trzewny układ nerwowy – nasz drugi „mózg”
Trzewny układ nerwowy to część układu nerwowego. Unerwia mięśnie gładkie, mięsień sercowy oraz komórki gruczołowe zlokalizowane w różnych narządach, które nie podlegają woli.
Powierzchnia układu trawiennego ma około 400 m2 i jest tak duża, aby mogła spełniać funkcje trawienne, czyli trawić i wchłaniać substancje odżywcze.
Neurogastroenterologia jest w fazie rozkwitu, ponieważ co raz częściej mówi się o chorobach przewodu układu pokarmowego, jako wrotach do centralnego systemu nerwowego. Stanie się ona co raz bardziej popularna, ponieważ ludzie poprzez zainteresowanie odpowiednią dietą mają wpływ na własne zdrowie.
Warto wiedzieć i pamiętać o tym, że trzewny układ nerwowy nieustannie ulega przemianom, reaguje na naszą dietę, a nawet niedobór snu i przyjmowane leki.
„Drugi mózg” z punktu widzenia nauki odgrywa co raz większą rolę w badaniach naukowych. Większość z nich jednak wciąż opiera się o modele zwierzęce, ponieważ jest trudno dostępny u żyjącego człowieka. Czytając informacje zamieszczane na blogach należy zatem uważać, gdyż mogą okazać się nieprawdziwe.
Zobacz także: Jak skutecznie zadbać o dobre trawienie?
Poziom serotoniny ma wpływ na cały organizm
Serotonina to hormon, który działa antydepresyjnie i reguluje pracę układu pokarmowego. Jej niedobór obniża nastrój i może prowadzić do stanów lękowych, obsesji i depresji. Na ludzki organizm bardzo dobrze wpływają leki, które zwiększają poziom serotoniny w synapsach. Istnieje również związek pomiędzy lekami działającymi przeciwdepresyjnie a występowaniem zburzeń w przewodzie pokarmowym, które są kłopotliwe dla pacjentów.
Antybiotyki – czy organizm może się na nie uodpornić?
O tym, czy powinniśmy stosować antybiotyki zawsze decyduje lekarz. Organizm z czasem przyzwyczaja się do leku, zwłaszcza jeśli jest nadużywany i przyjmowany niezgodnie z zaleceniami specjalisty. Wtedy specyfik przestaje działać tak, jak powinien!
Dużym problemem jest odporność na antybiotykoterapię. Za taki stan w dużej mierze odpowiadają: niestosowanie się do zaleceń lekarza, przerywanie antybiotykoterapii w chwili poprawy oraz samowolne stosowanie antybiotyków, które pozostały z poprzedniej kuracji.
Antybiotyki powinny być stosowane tylko wtedy, gdy rzeczywiście są potrzebne. Nie można zażywać ich doraźnie i bez kontroli lekarza!
Pamiętajmy, że nie wolno stosować antybiotyków samowolnie – stosowanie ich bez kontroli lekarza może skutkować nie tylko nieskutecznym leczeniem, ale także uodpornieniem się na antybiotykoterapię.
Czy w jelitach może rodzić się depresja?
Stres jest problemem naszych czasów. Nie brakuje osób, które się denerwują, a każdy z nas inaczej znosi stresujące sytuacje. Badacze zajmujący się trzewnym układem nerwowym twierdzą, że w jelitach może powstawać depresja. Jak to możliwe? Okazuje się, że zachodzą w nich procesy odpowiadające za obniżenie nastroju. Z tego względu upośledzona tolerancja na sytuacje stresowe i zachwianie równowagi w obrębie mikroflory jelitowej trzewnego układu nerwowego może stać się przyczyną depresji!
To może Cię zainteresować: Czy mikrobiota jelitowa może wpływać na jakość snu?
Trzewny układ nerwowy – niebagatelna rola diety
W trakcie antybiotykoterapii oprócz stosowania probiotyków ważne jest, aby spożywać produkty mleczne, jogurty, kefiry, które wspomagają pracę układu pokarmowego. Istotne są przede wszystkim warzywa i błonnik pokarmowy, ponieważ to one odgrywają najważniejszą rolę w diecie. Jak najrzadziej należy spożywać tłuszcze zwierzęce, a czerwone mięso tylko raz w miesiącu! Piramida żywieniowa zmienia się dynamicznie, jednak nasze nawyki żywieniowe pozostają takie same przez długi czas.
Wybierając probiotyki ważne jest, aby zaufać wiedzy farmaceutów. Muszą to być preparaty przebadane, z dobrze oznaczonymi szczepami i dostosowane do potrzeb pacjenta!
Przeczytaj także: Jak stres wpływa na powstawanie chorób?
Podcast do wysłuchania
Naszym gościem była dr Magdalena Kurnik-Łucka, pracownik Katedry Patofizjologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Mój na pewno 🙂 jak jest stres to wariuje i mam co chwila biegunki, wzdęcia lub zaparcia. Zaczęłam chodzić na kursy wyciszenia się i walki ze stresem, bo strasznie krępujące są te ataki jelitowe. Do tego łykam de bu tir z maślanem sodu, bo dobrze koi jelita, odżywia ich nabłonek i zwiększa wchłanianie wody w jelicie grubym, więc czuję się dzięki niemu o wiele lepiej.