Nie da się ukryć, że żyjemy w specyficznych czasach. Choć niezwykle przydatna nam technologia rozwija się w zawrotnym tempie, ułatwiając codzienne życie,  może mieć jednak zgubne dla naszego zdrowia skutki. Każdego dnia przez długi czas wpatrujemy się w ekrany urządzeń mobilnych, ale czy pochylając się nad smartfonem lub tabletem nawet setki razy dziennie, zastanawiamy się, czym w dłuższej perspektywie może nam to grozić? Co powinniśmy wiedzieć o zgubnych skutkach pochylania się nad ekranami urządzeń mobilnych i czym jest syndrom SMS-owej szyi, a także, co możemy zyskać, częściej niż zwykle podnosząc głowę?

Gościem Jakuba Śliwińskiego jest dr Paweł Adamczyk – specjalista ortopedii i traumatologii narządów ruchu w Poradni i Szpitalu Ortopedycznym CM Gamma w Warszawie. 

Syndrom SMS-owej szyi: globalna epidemia?

Wraz z rozwojem cywilizacyjnym, a także rozwojem nowych technologii nasz styl życia oraz sposób funkcjonowania diametralnie się zmienił. Znacznie więcej czasu spędzamy wpatrzeni w ekrany urządzeń mobilnych, które służą nam nie tylko do rozrywki, ale również codziennej pracy. 

Podczas korzystania ze smartfonów, tabletów czy laptopów nasza sylwetka zwykle znajduje się w niewłaściwej, niefizjologicznej pozie. I choć po dłuższym czasie układ ruchu może się do niej przyzwyczaić i zaadaptować, to tak naprawdę nasz organizm uczy się tylko funkcjonowania z przeciążeniami. A te w dalszej perspektywie mogą poważnie odbić się na naszej ogólnej kondycji zdrowotnej.

W związku z rozwojem i rozprzestrzenianiem się nowych technologii, które zawładnęły naszym życiem, pojawiają się również nowe problemy, także te zdrowotne. Jednym z nich jest syndrom SMS-owej szyi.

Syndrom SMS-owej szyi (ang. Text Neck Syndrome; Head Down Syndrome) to zespół dolegliwości bólowych, które dotykają osoby długotrwale korzystające z urządzeń mobilnych — smartfonów, tabletów czy komputerów. W dzisiejszych czasach trudno jest znaleźć osobę, która nie korzystałaby z telefonu komórkowego, a rekordziści posiadają ich nawet kilka i potrafią spędzać przed ekranem nawet kilkanaście godzin dziennie. Oczywiście jeden sms czy wiadomość na popularnych komunikatorach raz na jakiś czas nie zaszkodzi naszej szyi, ale co jeśli wysyłamy ich setki każdego dnia? Statystyki są bezlitosne. Każdego dnia za pośrednictwem telefonów odbywa się ponad 7 miliardów rozmów na całym świecie, a statystyczny Polak spędza przed ekranem prawie 7 godzin w ciągu doby…

Coraz częściej i coraz bardziej pochylamy więc nasze głowy i szyje, co skutkuje przeciążeniami w całym układzie ruchu. Po pewnym czasie zaczynają pojawiać się pewne dolegliwości, począwszy od bólu mięśni w okolicy szyi i barków, aż po bóle głowy czy zaburzenia widzenia. Bardzo często nie zdajemy sobie sprawy, co jest ich źródłem i nie wiążemy ich z konkretnymi zachowaniami czy nawykami. Okazuje się, że przyczyna bardzo często jest przyziemna i całkiem banalna, bo kto z nas, pochylając głowę nad ekranem telefonu czy tabletu zastanawia się, czy przyjmowana podczas tej czynności poza nie obciąża naszego karku i szyi?

Tymczasem syndrom SMS-owej szyi ogromny problem, z którym w obecnych czasach zmagają się miliony osób na całym świecie. Urasta on wręcz do rangi problemu cywilizacyjnego i dotyka zarówno dorosłych, jak i małe dzieci. 

I nie ma w tym nawet odrobiny przesady, bo każdy z nas — bez względu na wiek, płeć czy status społeczny — codziennie korzysta z telefonu lub tabletu, pochylając się nad ekranem nawet setki razy. Niestety problem cały czas narasta, bo nieustanne korzystanie z urządzeń mobilnych wymusza na nas obecny tryb życia, obowiązki zawodowe, a nawet szkoła. Już małe dzieci spędzają przed ekranami kilka, a nawet kilkanaście godzin dziennie, a nauka zdalna tylko pogorszyła dotychczasowe, niechlubne statystyki.

To może Cię zainteresować: Profilaktyka i leczenie jaskry. Jakie objawy powinny skłonić do kontaktu z okulistą?

Jak syndrom SMS-owej szyi wpływa na naszą postawę?

Częste i długotrwałe korzystanie z urządzeń mobilnych, a tym samym nadmierne pochylenie głowy, ma zły wpływ na całą naszą postawę oraz kręgosłup. Jeśli dodamy to tego siedzący tryb życia, bolesne dolegliwości i nawracające  zespoły bólowe mamy jak w banku. Głowa dorosłego człowieka waży około 4,5-5 kg, ale jej nacisk na kark nawet przy nieznacznym nachyleniu wynosi około 15 kilogramów! Nic więc dziwnego, że odcinek szyjny kręgosłupa nie radzi sobie z takim obciążeniem. 

Kiedy wpatrujemy się ekrany urządzeń mobilnych, które trzymamy w dłoni, nasza głowa i szyja są mocno pochylone. I nie ma tu znaczenia nawet pozycja, w której się znajdujemy. Problem pojawia się zarówno w pozycji stojącej, jak i siedzącej, a nawet leżącej. Szyja jest nienaturalnie zgięta, głowa pochyla się do przodu i jest zbyt mocno wysunięta względem korpusu, a mięśnie w okolicy karku są nadmiernie rozciągnięte. W rezultacie w obrębie mięśni karku i kręgosłupa szyjnego powstają duże naprężenia, które w dłuższej perspektywie prowadzą do pojawienia się dolegliwości bólowych.

Pochylenie głowy i długotrwały nacisk na kark wymusza zmianę postawy ciała, z czasem powodując bolesne dolegliwości szyi oraz górnej części pleców. Poważnym problemem jest tutaj lordoza odcinka szyjnego, która niesie za sobą ryzyko rozwoju dyskopatii.

Długotrwałe utrzymywanie ciała w nienaturalnych pozycjach obciąża kręgosłup i prowadzi do powstawania uciążliwych dolegliwości, takich jak ból, sztywność, drętwienie kończyn czy niemożność bocznego zgięcia głowy. Co więcej, z czasem mogą pojawić się jego bolesne konsekwencje w postaci wad postawy, zmian zwyrodnieniowych (przykładem jest na przykład dyskopatia, czyli choroba zwyrodnieniowa krążka międzykręgowego, potocznie nazywanego dyskiem), czy innych groźnych chorób kręgosłupa. 

Sprawdź także: Siedzący tryb życia? Twój kręgosłup prosi o ulgę!

Syndrom SMS-owej szyi: objawy

  • bóle głowy
  • napięcie mięśni
  • nawracające migreny
  • drętwienie kończyn
  • uczucie mrowienia
  • sztywność karku
  • niemożność swobodnego poruszania głową i szyją
  • wdowi garb
smsowa szyi

Czym grozi syndrom SMS-owej szyi?

Z badań jasno wynika, że problem pochylania się, w szczególności tego nad ekranami naszych telefonów i tabletów, to niemalże przypadłość cywilizacyjna. Niestety długofalowe skutki tego problemu są w tym momencie trudne do oszacowania. Rzeczywisty obraz skali problemu i jego wszystkich konsekwencji będzie widoczny dopiero za jakiś czas. Objawy i patologie będące wynikiem syndromu SMS-owej szyi można jednak podzielić już na kilka grup.

Problemy ortopedyczne

To największa i najczęstsza grupa problemów związanych z syndromem SMS-owej szyi. Podczas długotrwałego i częstego korzystania z urządzeń mobilnych mięśnie szyi i głowy, które ją utrzymują, znajdują się w niewłaściwej pozycji. W rezultacie po pewnym czasie pojawiają się nawracające dolegliwości bólowe. Najczęściej są to bóle mięśni w okolicy karku lub ból pleców.

Niestety pochylanie głowy zwykle idzie w parze z siedzącym trybem życia, co może jeszcze bardziej nasilać uciążliwe dolegliwości. Początkowy, sporadyczny ból mięśni z czasem może przybierać na sile i utrudniać normalne funkcjonowanie. Jednocześnie bardzo często występuje się ucisk na nerwy potyliczne, który powoduje nieprzyjemny i promieniujący od potylicy do oczodołów ból. 

W dalszej perspektywie taka pozycja sprzyja także powstawaniu dyskopatii szyjnej. Z czasem może ona wywoływać również rwę barkową, objawiającą się promieniującym do szyi bólem barków, a także skutkować pojawieniem się innych zespołów korzeniowych. W rezultacie pojawiają się liczne objawy wynikające z podrażnienia korzeni nerwowych. Warto wiedzieć, że w skrajnych przypadkach taki stan wymaga leczenia operacyjnego!

WARTO WIEDZIEĆ! Czynnikami nasilającymi bolesne dolegliwości są także stres oraz siedzący tryb życia.

Problemy ze wzrokiem

Syndrom SMS-owej szyi to jednak nie tylko problemy natury ortopedycznej. I tu lekarze oraz naukowcy są niemalże jednogłośni, że długotrwałe patrzenie w ekrany urządzeń mobilnych, które emitują niebieskie światło, szkodzą naszym oczom. 

W trakcie wielogodzinnego użytkowania urządzeń, takich jak smartfony, tablety czy komputery nasz wzrok bardzo się męczy. W konsekwencji taki stan prowadzi do pojawienia się nawracających bólów głowy, niewyraźnego widzenia, suchości oczu, a także bólu szyi, ramion i pleców. Niestety bardzo często w dłuższej perspektywie towarzyszą im zaburzenia snu i pogorszenie nastroju, a w skrajnych przypadkach może dojść nawet do uszkodzenia siatkówki oka i zwyrodnienia plamki żółtej.

Sprawdź także: Wzrok dziecka. Zmień tryb życia, a uchronisz malucha przed wadą!

Odłóż telefon – rozejrzyj się dookoła

Warto wspomnieć także o poważnym problemie ostatnich czasów, czyli o potrąceniach pieszych używających telefonów. Wtargnięcia pod samochód to prawdziwa plaga, ale należy pamiętać również, że korzystanie z telefonu w trakcie jazdy prowadzi do ogromnej ilości wypadków, a co za tym idzie, uszczerbku na zdrowiu, a nawet śmierci wielu osób. 

Warto więc raz na jakiś czas odłożyć urządzenia mobilne na bok. Bądźmy obecni i czujni w przestrzeni publicznej. Nie korzystajmy z urządzeń mobilnych, kiedy nie musimy – w trosce o zdrowie swoje i innych.

Syndrom SMS-owej szyi: zadbaj o profilaktykę

W ostatnim czasie powstają liczne prace naukowe dotyczące tego problemu, a także tego, jak mu zapobiegać. O syndromie SMS-owej szyi we wielu krajach mówi się głośno i w związku z ogromną skalą tej przypadłości powstają, chociażby zestawy ćwiczeń czy miejsca, w których można otrzymać fachową pomoc. Niestety we współczesnym świecie opartym na technologii, zwłaszcza w dobie pracy i nauki zdalnej podczas pandemii COVID-19, nie da się uniknąć tego problemu. Jego skala cały czas narasta. Jak więc radzić sobie z uporczywymi dolegliwościami i syndromem SMS-owej szyi?

Już przypadku pojawienia się pierwszych dolegliwości świadczących o tym syndromie warto pierwsze kroki skierować do fizjoterapeuty. Specjalista określi, z jakim problemem mamy do czynienia i jeśli to konieczne, wdroży odpowiednią rehabilitację. Dobierze także odpowiednie ćwiczenia, a w razie potrzeby, skieruje nas do lekarza ortopedy.

Wcześnie wdrożona rehabilitacja i odpowiednie ćwiczenia mogą zapobiec pogłębianiu się problemu. Możemy dzięki temu uniknąć wielu dolegliwości, skutkujących wadami postawy czy schorzeniami układu ruchu. Przeciążenia i dyskopatie w zaawansowanym stadium są niestety trudne do leczenia. Warto więc jak najszybciej zgłosić się do fizjoterapeuty i przeciwdziałać problemowi, który jest dysfunkcją biomechaniczną możliwą do odwrócenia dzięki odpowiednim ćwiczeniom i fizjoterapii.

Warto także zadbać o przystosowanie stanowiska do pracy i nauki. Wiele osób w dobie pandemii koronawirusa i pracy zdalnej spędza większą część dnia w niewłaściwej pozycji i w nieodpowiednich warunkach. Musimy pamiętać, monitor komputera powinien znajdować się na wysokości naszego wzroku, dlatego dobrą inwestycją we własne zdrowie i swój kręgosłup będzie np. zakup biurka z możliwością regulacji wysokości blatu.

smsowa szyja

Z powodu syndrom SMS-owej szyi cierpią także nasze dzieci

Spektrum dolegliwości oraz problemów wynikających z częstego patrzenia w ekrany telefonów czy tabletów jest ogromny i niestety, dotyka także coraz młodsze dzieci i młodzież. Również w ich przypadku powinniśmy jak najwcześniej zadbać o profilaktykę. O czym warto więc pamiętać i po jakie rozwiązania sięgnąć?

  • ograniczenie czasu ekranowego, w miarę możliwości do dwóch godzin dziennie
  • w przypadku zdalnego nauczania zadbanie o dobre warunki nauki (regulowane biurko i krzesło)
  • zapewnienie niezbędnej dawki ruchu każdego dnia
  • zachęcenie dzieci do regularnego uprawiania sportu (zachęcenie, nie zmuszanie – pozwólmy wybrać dziecku, to co sprawia mu największą frajdę)

Musimy także pamiętać, że nasze pokolenie rusza się znacznie mniej niż pokolenie naszych rodziców czy dziadków. Warto więc szczególnie do serca wziąć sobie zalecenia specjalistów, którzy nieustannie zachęcają do regularnej aktywności fizycznej. Zwróćmy również uwagę na prawidłowy sposób użytkowania telefonu lub innych urządzeń mobilnych i dbajmy, aby nie pochylać nadmiernie swojej głowy.

To może Cię zainteresować: Wady postawy u dzieci. Jaki sport może uprawiać dziecko?

Syndrom SMS-owej szyi: podcast do wysłuchania

Gościem Jakuba Śliwińskiego był dr Paweł Adamczyk – specjalista ortopedii i traumatologii narządów ruchu w Poradni i Szpitalu Ortopedycznym CM Gamma w Warszawie. Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

Zapytaj lub skomentuj:

Napisz komentarz
Podaj swoje imię