Niewydolność serca to niebezpieczny stan, w którym na skutek nieprawidłowej czynności lub też nieprawidłowej budowy serca nie jest ono w stanie dostarczyć odpowiedniej ilości krwi do tkanek i narządów naszego organizmu! Bez tego normalne funkcjonowanie nie jest możliwe! Jak chronić swoje serce i jak zapobiegać groźnej niewydolności serca? Rozmawiamy o tym z prof. dr. hab. n. med. Zbigniewem Chmielakiem z Kliniki Kardiologii i Angiologii Interwencyjnej w Instytucie Kardiologii w Aninie.

[aktualizacja: 01’2021]

Czym jest niewydolność serca?

Niewydolność serca najczęściej wynika z uszkodzenia mięśnia sercowego lub z uszkodzenia zastawek serca. Objawy tej choroby wynikają z niedostatecznej podaży tlenu do narządów. W trakcie rozwoju niewydolności serca dochodzi do gromadzenia płynów w organizmie, powiększenia jam serca oraz niekorzystnych zmian w układzie hormonalnym.

Niewydolność serca dotyka niestety coraz więcej osób. I coraz częściej mówi się o niej w kategorii epidemii, która rozprzestrzenia się na całym świecie. Uważa się, że częstotliwość występowania niewydolności serca wynosi średnio 1% w skali populacji. Wzrasta ona jednak wraz z wiekiem i szacuje się, że cierpi na nią około 10% osób powyżej 70. roku życia.

W Polsce już blisko milion osób cierpi na niewydolność serca. To o tyle istotne, że większość z nich wymaga leczenia i hospitalizacji!

I większość z nich, w dużej mierze już poważnie chorych, bardzo często trafia do szpitala i szybko zostaje z niego wypisana. Niestety w stosunkowo krótkim czasie (po około miesiącu) wraca do niego z nasileniem objawów niewydolności serca! To nie tylko duży problem zdrowotny, ale także społeczny!

Jakie są przyczyny występowania niewydolności serca?

Niewydolność serca możemy podzielić na niewydolność skurczową i rozkurczową. Jeszcze do niedawna uważano, że prowadzą do niej głównie zaburzenia kurczliwości serca, tj. upośledzonej kurczliwości lewej komory. Ostatnio wykazano, że również zaburzenia rozkurczu mogą doprowadzić do niewydolności serca!

Do najczęstszych przyczyn niewydolności serca należą:

Częstym powodem niewydolności sera jest także cukrzyca, nadciśnienie czy zaburzenia rytmu serca. Do nieco rzadszych przyczyn można zaliczyć m.in. nadużywanie alkoholu i przebycie infekcji wirusowej. Również niektóre leki zalecane przez onkologów mogą doprowadzić do powstania niewydolności serca!

Niewydolność serca – objawy

Typowe objawy niewydolności serca to przede wszystkim: zmęczenie, gorsza tolerancja wysiłku i po pewnym czasie także obrzęki.

O ile powstawanie obrzęków pojawiają się w takim momencie, w którym lekarz zwraca już większą uwagę na chorego i jego dolegliwości, o tyle te dwa pierwsze elementy tj. zmęczenie i pogorszenie tolerancji wysiłku są mało charakterystyczne. Mogą towarzyszyć wielu chorobom, które przechodzi każdy z nas – często występują np. podczas chorób płuc. Nie są więc to objawy, które pozwalają na łatwe i szybkie postawienie diagnozy.

Niewydolność serca przebiega w czterech klasach wg skali NYHA (New York Heart Association).

Pierwsza klasa/etap zaczyna się, gdy niewydolność serca już istnieje, ale nie daje jeszcze żadnych objawów. Chorzy uskarżają się jedynie na większe zmęczenie.

Kolejny etap to moment, gdy osoba chora zaczyna zwracać uwagę, że doszło do pewnego pogorszenia tolerancji wysiłku. Trzeci zaś, gdy pojawia się duszność zmuszająca pacjenta do zatrzymania się i zrezygnowania z dalszego wysiłku. Z kolei czwarty, ostateczny etap charakteryzuje się dusznością nawet w spoczynku. Chory nie wykonuje żadnych czynności, a mimo to brakuje mu powietrza i uskarża się na trudności w oddychaniu.

UWAGA: inne objawy, np. obrzęki pojawiają się, gdy klasa II wg skali NYHA przechodzi w klasę  III.

Radioklinika_prof. Zbigniew Chmielak
Prof. dr hab. n. med. Zbigniew Chmielak

Kiedy pacjenci najczęściej trafiają do szpitala?

Jak mówi nasz gość, prof. Zbigniew Chmielak do szpitala zwykle trafiają pacjenci z już zaawansowaną postacią niewydolności serca (III i IV klasa NYHA). Niestety najczęściej stadium jest tyle posunięte, że leczenie jest bardzo trudne, a hospitalizowani chorzy zwykle byli już leczeni w innych ośrodkach.

Niestety, od lat nie ma także wyczekiwanego przez ogromną ilość pacjentów i lekarzy przełomu w leczeniu niewydolności serca.

Leczenie chorych z niewydolnością serca może być farmakologiczne i niefarmakologiczne. W zależności od etiologii powstania niewydolności, u części pacjentów można zastosować leczenie zabiegowe. UWAGA: o całkowitym wyleczeniu w przypadku tego schorzenia nie możemy niestety mówić. Leczenie ogranicza się raczej do ustąpienia lub ograniczenia dolegliwości, a także do poprawy wydolności fizycznej.

Sprawdź także: Jak powinieneś dbać swoje serce i jego wiek?

Dlaczego pacjenci z niewydolnością serca ponownie trafiają do szpitala?

Okazuje się, że właściwie co czwarty chory z zaawansowaną niewydolnością serca w ciągu miesiącu po wyjściu ze szpitala trafia do niego ponownie! I tu trzeba wyraźnie podkreślić, że dzieje się tak, pomimo właściwego leczenia.

Dlaczego się tak dzieje? Składa się na to kilka czynników. Istnieje pewna grupa chorych, która niestety nie stosuje się do zaleceń otrzymanych w szpitalu. Tę grupę stosunkowo łatwo można jednak przekonać, żeby zmieniła swoje postępowanie. Po pewnym czasie pacjenci sami dostrzegają, że zwyczajnie sobie szkodzą.

Istnieją też duże grupy chorych, u których stosowane do tej pory leczenie farmakologiczne niestety nie jest skuteczne! To poważny problem nie tylko w Polsce, ale także na całym świecie. Niestety pacjentów z zaawansowaną niewydolnością serca wciąż przybywa i wciąż nie ma skutecznej metody ich leczenia!

Najprostszą i jak do tej pory najbardziej skuteczną metodą leczenia jest leczenie farmakologiczne. Istnieją oczywiście też bardziej zaawansowane metody niefarmakologiczne, tj. zabiegi inwazyjne, stosowane w zależności od przyczyny choroby.

Warto wiedzieć, że zupełnie inaczej leczy się chorych, u których doszło do powstania niewydolności serca w przebiegu choroby wieńcowej, a inaczej tych z niewydolnością serca z powodu wady zastawkowej. Interwencje kardiologiczne niestety nie gwarantują istotnej poprawy stanu zdrowia biorąc pod uwagę fakt, że są przeprowadzane na zaawansowanym etapie choroby.

niewydolność serca

Niewydolność serca – co daje leczenie zabiegowe?

Zabieg z zakresu kardiologii interwencyjnej nie zatrzymuje choroby. Jeśli pacjent cierpi miażdżycę, to będzie ona postępowała dalej. Natomiast jeśli zastosujemy u takiego chorego zabieg poszerzania tętnicy wieńcowej to dzięki temu, że mięsień sercowy otrzyma więcej krwi, można zapobiec remodelingowi tj. niekorzystnej przebudowie mięśnia sercowego.

Chory może normalnie funkcjonować, a jego rokowania różnią się tylko nieznacznie od długości życia średniej w populacji. Podobnie ma się sprawa z leczeniem metodami przezcewnikowymi u chorych z wadami zastawkowymi serca, na przykład ze stenozą aortalną.

Istnieją natomiast zabiegi wykonywane u pacjentów z chorobą wieńcową lub niektóre zabiegi wykonywane u pacjentów z wadami zastawkowymi, np. w przypadku nieprawidłowo funkcjonującej zastawki mitralnej. Co prawda poprawiają one komfort życia pacjenta, ale nie są w stanie poprawić jego dalszego rokowania.

Skuteczność zabiegów kardiologii interwencyjnej zależy od stopnia zaawansowania choroby, a w przypadku wady zastawkowej od tego, którą zastawkę obejmuje dana wada.

Zabieg chirurgiczny nie zwalnia z konieczności leczenia farmakologicznego!

WAŻNE! Pacjenci, mimo wykonywania zabiegów interwencyjnych, muszą przyjmować leki!

Ważne jest to zwłaszcza u chorych z ostrymi zespołami wieńcowymi, którzy mają założony stent i wymagają leczenia przeciwpłytkowego. Odstawienie leków wiąże się u nich z możliwością powstania tzw. zakrzepicy w stencie, co może skutkować nawet nagłym zgonem!

Niezależnie od zastosowanej procedury, chorzy z niewydolnością serca zwykle muszą brać różne leki. Są to specyfiki wspomagające czynność serca i bez nich stan oraz samopoczucie chorego są dużo gorsze. Oczywiście, tak jak już była mowa wcześniej, rokowania pacjentów przyjmujących leki zgodnie z zaleceniami są dużo lepsze niż tych nie przyjmujących.

W Polsce system leczenia pacjentów z niewydolnością serca opiera się niestety tylko na leczeniu szpitalnym. Chory jest hospitalizowany, uzyskuje pewną poprawę zdrowia, a później wychodzi do domu. Dalsze leczenie nie jest monitorowane – pacjent pozostaje sam!

Chory powinien mieć przy sobie bliskich, którzy są w stanie pomagać mu w procesie leczenia i przypominać o zażywaniu leków itd. Niestety jest to idealny scenariusz, który nie zawsze ma odzwierciedlenie w rzeczywistości. Okazuje się także, że zaledwie kilka procent środków na leczenie chorych z niewydolnością serca jest przeznaczane na ambulatoryjną opiekę domową.

Niewydolność serca i leczenie pacjentów. Co dalej?

W tej chwili są czynione pierwsze próby, aby zmienić obecny sposób leczenia chorych. Pacjenci kardiologiczni mogliby być lepiej i baczniej obserwowani w miejscu zamieszkania. Wprowadza się tzw. telemedycynę, która jest świetnym i przyszłościowym rozwiązaniem! W Polsce jest to niestety dopiero początek tego typu działań. Na świecie takie metody leczenia i prowadzenia pacjenta z niewydolnością serca są dużo bardziej zaawansowane.

Przeczytaj więcej: Medycyna na odległość. Czy pandemia upowszechni usługi telemedyczne?

Biorąc pod uwagę koszty leczenia pacjenta z niewydolnością serca i wliczając w to wszystkie ponowne hospitalizacje, wprowadzenie nowych rozwiązań opieki ma duże uzasadnienie ekonomicznie!

Sporym problemem i zagrożeniem jednocześnie jest sytuacja, że gdy pacjent trafia do szpitala ponownie, to za każdym kolejnym pobytem jego stan jest gorszy! Leczenie chorych z niewydolnością serca w takim okresie kiedy Ci chorzy są „wyrównani” nie jest aż takie trudne. Takich pacjentów mogą spokojnie prowadzić lekarze pierwszego kontaktu i tak się obecnie dzieje – z bardzo dobrymi efektami.

Podstawą leczenia jest ustabilizowanie choroby!

Problem polega na tym, że niewydolność serca nie jest taką chorobą stabilną. Co to znaczy? Pacjent wychodzi ze szpitala i zostają mu przepisane leki, ale nie oznacza to, że chory powinien brać te leki w takich samych dawkach przez cały czas!

Pacjent, jak każdy chory, raz się czuje lepiej, raz gorzej. Choroba, infekcja czy gorsze samopoczucie mogą wymagać zwiększonej dawki leków. W obecnym systemie, gdy pacjent z niewydolnością serca czuje się gorzej zapisuje się do lekarza i czeka na wizytę. Jeśli ma szczęście i jest szybko przyjęty, można w miarę szybko zareagować i zmienić mu dawkowanie leków!

Natomiast, jeśli chory nie ma szczęścia, to jego stan się pogarsza. W końcu wzywa pogotowie i trafia do szpitala.  W tej sytuacji zarówno koszty, jak i długość leczenia są dużo większe. Gorsze są także jego rokowania – niestety to błędne koło!

Więcej interesujących artykułów i podcastów znajdziesz w naszym dziale: CHOROBY SERCA I NACZYŃ

Niewydolność serca – podcast do wysłuchania

Gościem Radiokliniki był prof. Zbigniew Chmielak – zastępca kierownika Kliniki Kardiologii i Angiologii Interwencyjnej w Instytucie Kardiologii w Aninie. Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

Profesor Chmielak_ WCCI Warsaw_Radioklinika

ZapiszZapisz

ZapiszZapisz

Zapytaj lub skomentuj:

Napisz komentarz
Podaj swoje imię